maskotka pisze:Czy konieczna jest wizyta u logopedy, czy jeszcze z tym poczekać i liczyć na to, że jak ostatnio coś tam się z tą jego mową ruszyło to w końcu sam zaskoczy i zacznie mówić?
maskotka pisze:Witam,
Mam pytanie do pani ekspert (i może do mam które miały ten sam problem). Czy powinnam z synkiem udać się do logopedy? Ma on już 20,5 miesiąca i nie mówi ani słowa. Słyszy dobrze, polecenia rozumie i wykonuje. Komunikuje się z nami pokazując palcem, kręcąc głową itp. Jeśli chodzi o jego mowę to do tej pory głównie było to głównie mruczenie (wydawał z siebie dźwięki ale z zamkniętą buzią) i piski ewentualnie powtarzanie sylaby "ba" i litery "g". Ostatnio się rozgadał (hmm... jak się tak zastanowiłam to chyba wreszcie zaczął gaworzyć). Powtarza ciągle sylaby ma, ba, ta, pa, ga, da. Potrafi też powtórzyć za nami jakieś sylaby (jeśli ma akurat dobry dzień i humor). Ostatnio przyłapałam go też na tym, że przewracał butelkę z okrzykiem "ba", a potem zrzucał autko ze stolika i również jak upadało mówił "ba" więc podejrzewam, że ma to znaczyć "bach". Czasami chodzi też i gada po elficku składając litery w niezrozumiałe dla nikogo słowa (ale to tak od jakiś 2 tygodni dopiero). Do tej pory liczyłam, że mały pójdzie od września do żłobka i tam się rozgada, ale się nie dostał, więc zaczynam myśleć jakby tu mu pomóc z tym rozwojem mowy. Czy konieczna jest wizyta u logopedy, czy jeszcze z tym poczekać i liczyć na to, że jak ostatnio coś tam się z tą jego mową ruszyło to w końcu sam zaskoczy i zacznie mówić? Dodam jeszcze, że jak miał 16 miesięcy to byłam w poradni psychologiczno-pedagogicznej (wysłana przez dermatologa który stwierdził u niego bielactwo i kazał wykluczyć u psychologa czy nie jest ono na tle nerwowym) gdzie pani psycholog stwierdziła u niego cechy autystyczne - co wydaje mi się kompletną bzdurą, bo po pierwsze był on wtedy za mały na takie diagnozy, po drugie ta pani nawet go nie widziała tylko wydała diagnozę na podstawie samej rozmowy ze mną, ale to nie ja się znam i może to ma jednak coś wspólnego z tą mową?
caixa pisze:AgaGrusiecka, dr. Malicka jest bardzo dobrym specjalistą. Szkoda, że taka oblegana. Czekanie na wizytę to dramat.
IzaLogopeda pisze:Super, że nie tylko logopedzi dostrzegają jak duży jest obecnie problem z mową u dzieci.
Tak naprawdę terapia podejmowana jest z coraz młodszymi dziećmi.
klara76 pisze:o to Malicka wróciła już ze zwolnienia po złamaniu nogi ...
AgaGrusiecka pisze:klara76 pisze:o to Malicka wróciła już ze zwolnienia po złamaniu nogi ...
A tego to nie wiem, ale nie dzwonili do mnie z poradni, że jej nie ma, to chyba oznacza, że wróciła Mam taką nadzieję, bo nie chce mi się przez całe miasto jechać na próżno. Chyba też zadzwonię w poniedziałek, żeby się upewnić.
Suelen pisze:Przeczytałam wątek jednym tchem dlatego mam pytanie o mojego syna. Młody ma 2 lata i 7 miesięcy, ogólnie mówi bardzo dużo, dużo opowiada, ale nie wymawia litery k zastępuje ją t i tak kaczka to taczka, kot to tot, kura to tura. Czy już powinna się martwić i coś działać w tym temacie?
MamaŻaby pisze:To i ja mam pytanie do Pani Izy - moje 5-letnie dziecko wymawia s zamiast sz, c zamiast cz, z zamiast rz, dz zamiast dż. Powinnam się tym martwić? W przedszkolu do którego chodzi są spotkania z logopedą, na które została wytypowana po konsultacjach i stąd moja obawa. Dotychczas myślałam, że z wiekiem zacznie wymawiać prawidłowo.
IzaLogopeda pisze:jeśli ma Pani możliwość skorzystania z zajęć w przedszkolu proszę zapisać dziecko na zajęcia.
Czy w takim razie powinnam poszukać pomocy logopedycznej także poza przedszkolem?
Mirasek pisze:Poprawcie mnie jeśli w złym wątku piszę (nie znalazłam nigdzie indziej) do kiedy Wasze dzieci nie mówiły R? Albo kiedy (mniej więcej) dziecko powinno zacząć wymawiać R? Ćwiczymy z Mają. Ma tez zajęcia w przedszkolu. Uczy się wierszyków ale nadal zamiast R mówi I lub J. Np zamiast RUDA jest Juda. Ryba- IBA. Czy już najwyższy czas wybrać się do logopedy? Czy poczekać na efekty pracy Pań w przedszkolu i nasze własne w domu. Maja ma 3 lata i 7 miesięcy.
marciami pisze:a jak powinna wyglądać komunikacja i "mowa" dziecka rocznego? Co powinien umieć, jak stymulować jego aparat mowy, tak aby z łatwością za jakiś czas zaczynał mówić?
Blue pisze:Jak wywołać tę głoskę by język się uniósł?
Blue pisze:martula-a gdzie Wy do logopedy chodzicie?
Blue pisze:Iza-Mam pytanie.Jak wywołać poprawnie głoskę L?Dziewczynka, ma niecałe 2 lata (wcześniak z 34/35 tc),mówi około kilkudziesięciu wyrazów (niewiele jest brzmiących po ludzku,więcej przeinaczonych po swojemu np cisio=misio itp).Zauważyłam nieprawidłową realizację głoski L-podobnie jak zresztą u starszego dziecka kiedyś ale już nie pamiętam co wtedy logopeda z przedszkola mówiła.L jest mówione bardziej jak Y,język nie jest uniesiony do góry,tylko jakby stłumiony głęboko w buzi i lala brzmi jak yaya.Coś mi świta że to kiepska pionizacja języka od smoczka,tak czy nie?Jak wywołać tę głoskę by język się uniósł?
A,i jeszcze ważne pytanie-posiadam skierowanie do logopedy (ciężko zdobyte,bo ponoć po bilansie dwulatka ewentualnie takie rzeczy się dostaje...) i nie wiem gdzie je wykorzystać.Czy znasz jakąś placówkę gdzie prowadzą terapię z małymi dziećmi takimi ok 2 lat?Bo miałam umówioną wizytę ale sie okazało że to logopeda od dysleksji i "problemów szkolnych",nie mający doświadczenia z maluszkami.Orientujesz się gdzie są logopedzi dla małych dzieci na NFZ tak bym mogła skierowanie sensownie wykorzystać?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 4 gości