śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Czasem to co dzieje się obok Nas, nie powinno mieć miejsca...

śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Deco-Ania » 12 gru 2012, 14:04

Jak przeczytałam to aż mi łzy napłynęły. Ni potrafię sobie nawet wyobrazić co musiała czuć ta mama i jej najbliżsi.
http://lodz.gazeta.pl/lodz/1,35153,1303 ... pnews=lodz
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: martula_87 » 12 gru 2012, 14:10

Straszne że jeszcze w tych czasach spotyka się takie zaniedbania.
Biedna rodzina nawet nie chcę myślec co teraz czują niestety lekarze nigdy się nie śpieszą widziałam to w CZMP oni zawsze mają czas z tym że jedna dziewczyna rodziła już martwe dziecko bo coś przegapili a drugiej która rodziła obok mnie najprawdopodobniej też dziecko zmarnowali przez zbyt długi poród jak my wychodziliśmy to maluszek nadal był pod respiratorem na intensywnej niestety nie mam kontaktu i nie wiem jak ta historia się skończyła na biegu miała cc bo już tętna nie było.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Patrycja11 » 12 gru 2012, 14:12

martula_87 pisze:Straszne że jeszcze w tych czasach spotyka się takie zaniedbania.
dokładnie. Jak dla mnie rzecz niedopuszczalna. Nie potrafię sobie nawet wyobrazić co czuje mama tej dziewczynki :(
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Pepsi » 12 gru 2012, 14:21

Czytałam wczoraj. Klucha mi w gardle stała, bo ja to z tych co przy czytaniu, nawet wiadomości, wyobrażam sobie wszystko :roll:
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Deco-Ania » 12 gru 2012, 14:25

martula_87, to Ty też przeszłaś swoje na porodówce.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: martula_87 » 12 gru 2012, 14:32

Deco-Ania, może i nie na samej porodówce bo tą dziewczynę tak szybko pocięli że nawet nie wiem kiedy ale spotkałam się z nią na pooperacyjnej no i na oddziale dziecięcym.A reszta historii już po porodzie obok nas w pokoju leżały dziewczyny których dzieci nie przeżyły porodów my miałyśmy to szczęście że nasze dzieci żyły i były na innym oddziale ale historie straszne ja już słuchać nie mogłam niestety najczęściej dziewczyny rozmawiały na korytarzu więc mimo wszytko słyszałyśmy.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: justine » 12 gru 2012, 15:01

martula_87, straszna historia i ta ze Skierniewic też potworna. Bardzo mnie to rusza, bo wiem, że z Maciusiem też mogło być różnie. Gdy jego tętno zaczęło spadać to reakcja lekarza była natychmiastowa i po paru minutach już byłam cięta. Całe szczęście byłam w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie.
Nie rozumiem dlaczego lekarze w takich sytuacjach zwlekają, naprawdę tego nie pojmuję :(
Obrazek
Awatar użytkownika
justine
SuperMama
 
Posty: 536
Rejestracja: 01 lis 2012, 9:49
Has thanked: 16 times
Been thanked: 5 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Audiolka » 12 gru 2012, 15:07

Jak to czytam, to aż boję się zachodzić w kolejną ciążę.
Gdzie są kobiety, tam jest zamieszanie
Obrazek
Awatar użytkownika
Audiolka
Administrator
 
Posty: 3001
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:33
Lokalizacja: Uć/Łagiewniki
Has thanked: 41 times
Been thanked: 57 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Deco-Ania » 12 gru 2012, 15:26

martula_87, straszne to co piszesz.
Całe szczęście, że ja nic takiego nie doświadczyłam. Ten sam szpital - a jednak zupełnie inne wspomnienia mam.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Deco-Ania » 12 gru 2012, 15:43

wahalla, a Ty to tu w ogóle nie powinnaś zaglądać (żeby zminimalizować stresy)
Co najwyżej - po porodzie.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: monika » 12 gru 2012, 17:35

dla mnie to koszmar! aby w tych czasach działy się takie rzeczy, koszmar i tyle. Jak ja rodziłam to KTG było zepsute i łapało moje serce, też mogło być różnie:-(
Awatar użytkownika
monika
SuperMama
 
Posty: 2576
Rejestracja: 26 lis 2012, 22:59
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 1 time
Been thanked: 12 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: szaraczarownica » 12 gru 2012, 18:12

Wiecie co, przykro mi to pisać, ale jestem tym bardziej szczęśliwa, że miałam cc ze wskazań i lekarza prowadzącego na oddziale. I tym bardziej stoję na stanowisku, że jak rodzić, to tylko cc.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Fuente » 12 gru 2012, 18:14

Zdecydowanie nie mogę czytać takich rzeczy! NIE MOGĘ :(

Straszne... nie wiem jakbym się pozbierała po czymś takim... :(
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Fuente
Moderator
 
Posty: 6317
Rejestracja: 27 paź 2012, 22:20
Has thanked: 42 times
Been thanked: 91 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Deco-Ania » 12 gru 2012, 18:24

szaraczarownica, kolejna historia która aż strach czytać
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Audiolka » 12 gru 2012, 18:41

szaraczarownica pisze: I tym bardziej stoję na stanowisku, że jak rodzić, to tylko cc.

Przy porodzie cc też mogą wystąpić komplikacje - na to nie ma zasady. Najczęściej winę ponoszę lekarze (najczęściej, nie znaczy zawsze). Jakoś tyle osób urodziło sn i wszystko z dziećmi jest dobrze. Dlatego takie stwierdzenia są całkiem bez sensu.
Gdzie są kobiety, tam jest zamieszanie
Obrazek
Awatar użytkownika
Audiolka
Administrator
 
Posty: 3001
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:33
Lokalizacja: Uć/Łagiewniki
Has thanked: 41 times
Been thanked: 57 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Pepsi » 12 gru 2012, 19:15

justine pisze:Nie rozumiem dlaczego lekarze w takich sytuacjach zwlekają

Zwlekają, bo może kopertka się trafi :evil:


Ja właśnie przez takie przypadki najzwyczajniej w świecie boję się. Zresztą w pierwszej ciąży miałam schizy, które bardzo skutecznie odganiał mój lekarz. Wybrałam na prowadzącego lekarza, który był wówczas ordynatorem w szpitalu w Brzezinach. Załatwił mi praktycznie wszystko, co było możliwe. Kiedy wychodził z oddziału do gabinetu kazał dzwonić jakby coś się działo. Jednak nigdy nie wiadomo jak potoczy się poród i tu decydujące są minuty.
Obrazek

Dziecko może nauczyć dorosłych trzech rzeczy: cieszyć się bez powodu, być ciągle czymś zajętym i domagać się ze wszystkich sił, tego czego sie pragnie.
Awatar użytkownika
Pepsi
Moderator
 
Posty: 4032
Rejestracja: 02 lis 2012, 20:17
Has thanked: 12 times
Been thanked: 61 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: szaraczarownica » 12 gru 2012, 19:41

Audiolka pisze:Przy porodzie cc też mogą wystąpić komplikacje - na to nie ma zasady.

Ok, mogą. Ale ja bym się chciała dowiedzieć po jakim cc. Bo są 2 rodzaje: planowe, na spokojnie i nagłe, jak podczas sn są komplikacje. Ponoć to drugie jest niebezpieczne. A pewnie oba cc wrzucają do jednego worka.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: martula_87 » 12 gru 2012, 20:01

Właśnie co jest najgorsze zwlekanie do samego końca. tak jak u nas poród długi nawet bardzo a cc zrobili dopiero jak tętno spadło i mieli już stracha, a że dziecko wyciągali na szybko i już z zielonych wód to inna sprawa, przez to miał tą infekcję tuż po porodzie.Nie chcą, nie potrafią podjąć decyzji wcześniej???Ja też już wysyłam męża po kasę do bankomatu bo miałam serdecznie dość ale na szczęście znalazła się położna która i bez kasy przyłożyła się od mojego porodu.
Dla mnie powinny być bardzo surowe kary za takie błędy gdzie dziecko traci życie, a nie upomnienie i wszytko. lekarze mają też świetne sposoby na to aby się z każdego błędu wybronić.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: agnieszka19 » 12 gru 2012, 20:16

Pepsi pisze:Zwlekają, bo może kopertka się trafi :evil:


Nie wrzucałabym wszystkich do jednego worka... Wiem że dla każdej z nas jej poród jest najważniejszy, ale dla lekarza jest to któryś poród z rzędu. Oni podchodzą do tego chłodniej. Nie jedno widzieli i wydaje mi się że wiedzą jakie są zagrożenia. Pamiętajcie jednak, że gdyby na każde "pierdnięcie" ciężarnej reagowali od razu CC to nikt naturalnie by nie rodził...
Natalka też rodziła się prawie 20 h a nic jej nie było... Tętno było ok prawie do samego końca... Zaczęło trochę zanikać przy moim parciu jak młoda była już prawie na zewnątrz. Tam nikt nie panikował że poród trwał tak długo. Stan dziecka był monitorowany a wskazań do cc nie było. Cieszę się że rodziłam naturalnie.
Dlatego właśnie nie można jednoznacznie oceniać postępowania lekarzy. My nimi nie jesteśmy, więc musimy im ufać... Pamiętajcie, że Ci lekarze przyjmują miesięcznie pewnie ze 30 porodów które przebiegają pomyślnie i o których nikt nie mówi. Dlatego media zakłamują nieco sytuacje i wydaje nam się, że lekarze tych błędów popełniają tak wiele...- bo trąbi się tylko o tych tragicznych zdarzeniach.
Oczywiście nie chciałabym być tym jednym przypadkiem w którym się pomylili, ale nikt nieomylny nie jest... W tej sytuacji niestety najgorsze jest to, że ktoś stracił życie...

Współczuje bardzo rodzicom i nie chce wiedzieć co przechodzą... Sytuacja jest na prawdę straszna... :(
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: martula_87 » 12 gru 2012, 20:22

agnieszka19 pisze:Oczywiście nie chciałabym być tym jednym przypadkiem w którym się pomylili, ale nikt nieomylny nie jest... W tej sytuacji niestety najgorsze jest to, że ktoś stracił życie...

No wiadomo nie ma ludzi nieomylnych ale powinni bardziej się przykładac i trochę czasami się zastanowic co robią i jakie niesie to ryzyko.
agnieszka19 pisze:Tętno było ok prawie do samego końca... Zaczęło trochę zanikać przy moim parciu jak młoda była już prawie na zewnątrz. Tam nikt nie panikował że poród trwał tak długo. Stan dziecka był monitorowany a wskazań do cc nie było. Cieszę się że rodziłam naturalnie.
Aga nie porównuj Anglii do Polski sama zobaczysz jaka jest rożnica chodź mam nadzieję że nie będą aż tak złe.Samo podejscie położnych tu a tam to dwa światy nie mówiąc o lekarzach.
Sama opowiadałaś że tam decydowałaś tak naprawdę o wszytkim nawet o kolorach jakie chcesz miec w pokoju co mają zrobic jak mała przyjdzie naświat a w Polsce nikt nie będzie Cię pytał o takie rzeczy.

Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: agnieszka19 » 12 gru 2012, 20:27

martula_87 pisze:Aga nie porównuj Anglii do Polski sama zobaczysz jaka jest rożnica chodź mam nadzieję że nie będą aż tak złe.Samo podejscie położnych tu a tam to dwa światy nie mówiąc o lekarzach.


No to w sumie pod względem medycznym można powiedzieć, że jest tam gorzej... Lekarza podczas pobytu na porodówce widziałam może 3 minuty, mimo, że poród ciągnął się tak długo. Jaka więc różnica? Co z tego, ze mogłam sobie wybrać jakiej muzyki chce słuchać? Tam jest inne podejście do intymności, do serdeczności wobec pacjenta, ale chyba nie to jest najistotniejsze bo tutaj chodzi o umiejętności i wiedzę medyczną...
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: martula_87 » 12 gru 2012, 20:29

agnieszka19, a uważasz że w Polsce jest przy Tobie non stop lekarz nic bardziej mylnego na porodówc widziałam go tylko podczas badanai gionekologicznego podczas podjęcia decyzjii o cc i samej cc więcej też go nie widziałam nie siedział przy żadnej z rodzących a ten co mnie ciął to widac że go ze snu wybili.
Położna też nie jest zbyt wiele przy rodzącej też bada podłącza KTG i nic poza tym.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: agnieszka19 » 12 gru 2012, 20:30

martula_87 pisze:Zresztą sama się przekonałas jak Cie potraktowano W CZMP i nie byłaś zbyt zachwycona miałaś im wiele za złe więc co tu mówic w sytuacji gdy kobieta rodzi martwe dziecko bo lekarzowi nie chciało się czegoś zrobic i nie dopilnował pewnych spraw nic ich nie usprawiedliwa nawet milion porodów dziennie


Ale cały czas podkreślałam, że nie miałam żadnych zastrzeżeń co do umiejętności medycznych lekarzy. Po zabiegu nic mnie nie bolało i wszystko szybko się skończyło. To na co narzekałam to to jak podchodzi się do pacjenta, o brak emapti i totalne olewanie tego co czuje pacjent...
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: agnieszka19 » 12 gru 2012, 20:35

martula_87 pisze:agnieszka19, a uważasz że w Polsce jest przy Tobie non stop lekarz nic bardziej mylnego na porodówc widziałam go tylko podczas badanai gionekologicznego podczas podjęcia decyzjii o cc i samej cc więcej też go nie widziałam nie siedział przy żadnej z rodzących a ten co mnie ciął to widac że go ze snu wybili.


No ale właśnie wychodzi na to ze powinni... Bo coś złego może się stać i będzie że lekarz nie przewidział... Po prostu uważam, że trzeba spojrzeć na to z dystansem, choć strata jest ogromna i nikomu tego nie życzę... Rodzice na pewno będą mieć pretensję do lekarzy i pewnie tez bym miała gdyby to dotyczyło mnie... Oceniając jednak na chłodno wszystko mogę spojrzeć na to nieco inaczej...
Większość z nas wybrało sobie dużo łatwiejsze zawody- nie podejumje decyzji które mogą doprowadzić do śmierci kogoś- a tak łatwo nam przychodzi ocenianie... A może Ci lekarze zastanawiali się co robić, rozpatrywali wszystko i nie byli pewni co będzie najlepsze. Może były jakieś inne okoliczności- media nie koniecznie o wszystkim mówią....
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: martula_87 » 12 gru 2012, 20:36

agnieszka19 pisze:to jak podchodzi się do pacjenta, o brak empatii i totalne olewanie tego co czuje pacjent...

Dokładnie tak jest. olewają rodząca, jej złe przeczucia, jej wątpliwości.Nie potrafią w ogóle wczuć się w sytuacje pacjent,a wiem wiem rutyna w ich pracy jest ogromna, ale od nich zależy życie ludzkie często nie tylko dziecka ale i także matki i nie powinni popełniać pewnych błędów.
Ja nigdy nie usprawiedliwię błędu lekarskiego w którym życie traci dziecko w łonie matki albo takie które wpływają na zdrowie dziecka tak jak w przypadku córeczki tego sztangisty. Nawet milion porodów dziennie nie jest usprawiedliwieniem.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: martula_87 » 12 gru 2012, 20:39

agnieszka19 pisze:No ale właśnie wychodzi na to ze powinni... Bo coś złego może się stać i będzie że lekarz nie przewidział... Po prostu uważam, że trzeba spojrzeć na to z dystansem, choć strata jest ogromna i nikomu tego nie życzę...
Dlatego ja na takie rzeczy nie patrzę z dystansem bo nie wyobrażam sobie stracic dziecka przez lekarza.a co do tego czy powinni czy nie powinni to nie wiem bo się nie znam.Ja jak podczas porodu przestałam czuc ruchy Dominika od razu zgłosiłam położnej oczywiscie że najpierw trafiła mi się bardzo niemiła to podłączyła mnie pod KTG ale co mi nagadała to moje.Ale sprawdziła dla mojego świętego spokoju.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: agnieszka19 » 12 gru 2012, 20:40

No to ja uważam inaczej... Każdy ma prawo do błędów- niestety. Nikt nieomylny nie jest... Wiem, że to straszna tragedia, ale taka jest prawda i takie jest życie...
Rodzicom ogromnie współczuje... :(
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: martula_87 » 12 gru 2012, 21:04

agnieszka19 pisze:Każdy ma prawo do błędów- niestety. Nikt nieomylny nie jest...
Czyli gdyby ktoś popełnił błąd w Twoim lub Twoich bliskich przypadku to byłabyś wyrozumiała bo każdy ma prawo do błędu???
Ja niestety nie jestem tak wyrozumiała. jak przypominała sobie tą dziewczynę i jej męża jak schodzili na całe dnie do kostnicy tulić to dziecko, martwe dziecko i sądzę że ona nigdy nie powie że każdy ma prawo do błędu.A w jej przypadku było nie dopatrzenie lekarza na usg.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: agnieszka19 » 12 gru 2012, 21:10

Marta nie ma sensu się o to spierać tutaj... Napisałam zresztą wcześniej, że na bank miałabym pretensje, ale nie zmienia to faktu, że nikt nieomylny nie jest- niestety.
Poza tym nadal nie wiemy czy to była wina lekarzy i jakie była cała otoczka tego porodu. Nie znoszę tak łatwych ocen postępowania innych...
To samo z reszta był w sprawie pozostawienia dziecka na lotnisku... Posypała się masa krytyki i najgorsze słowa wobec rodziców... A czy ktoś słuchał potem dokładnie jak wyglądała cała sytuacja... Podejrzewam że niewielka ilość osób, ale o "złym" postępku wiedzieli niemal wszyscy...
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
agnieszka19
SuperMama
 
Posty: 4175
Rejestracja: 28 paź 2012, 23:10
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 13 times
Been thanked: 52 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: martula_87 » 12 gru 2012, 21:20

agnieszka19 pisze:Poza tym nadal nie wiemy czy to była wina lekarzy i jakie była cała otoczka tego porodu. Nie znoszę tak łatwych ocen postępowania innych...
Bo nigdy się nie dowiemy. lekarze świetnie się kryją nawzajem, zresztą też jest o tym głośno. słyszałaś kiedyś żeby jakiemuś lekarzowi udowodnili błąd w sztuce????Bo robią to bardzo rzadko.
agnieszka19 pisze:A czy ktoś słuchał potem dokładnie jak wyglądała cała sytuacja... Podejrzewam że niewielka ilość osób, ale o "złym" postępku wiedzieli niemal wszyscy...
Bo niestety to prawda roztrząsa się te złe rzeczy.Ja podchodzę do tego bardzo emocjonalnie przez to co widziałam w szpitalu, nie tylko u dziewczyn z sali obok ale i jak patrzyłam na te biedactwa na intensywnej. wiadomo nie wszytko wina lekarzy ale co przeszłam to moje i tyle.
Dla mnie to ogromna tragedia i mimo wszytko żyjemy w takich czasach mamy takie możliwość że nie powinno dziać się tak źle.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Audiolka » 12 gru 2012, 22:09

Dla mnie to tez straszna tragedia, ale przychylam się do zdania agnieszki. Nie sądzę aby lekarze zrobili to z premedytacją, można powiedzieć "błąd w sztuce", który może przytrafić się każdemu. Jednak w tym przypadku, w ich zawodzie ten "błąd" kosztuje najwięcej, bo ludzkie życie. Zostając lekarzem dziecięcym chyba każdy się liczy z tym, że kiedyś przyjdzie mu się zmierzyć z taką sytuacją.
Z drugiej strony nie jestem w stanie sobie wyobrazić tego, co czują rodzice - nie chce sobie tego nawet wyobrażać.
Gdzie są kobiety, tam jest zamieszanie
Obrazek
Awatar użytkownika
Audiolka
Administrator
 
Posty: 3001
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:33
Lokalizacja: Uć/Łagiewniki
Has thanked: 41 times
Been thanked: 57 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: evelinka » 09 sty 2013, 17:00

Wlaśnie rozmawialam z mężem i jestem w szoku :evil: Wiecie co się tam na prawdę stało? Mama znajomego pracuje w tym szpitalu i okazuje się, że to co mówili w mediach, to nie prawda. Lekarze w czasie CC za głęboko wbili skalpel i przecięli główkę dziecka. Chcieli zatuszować sprawę i oficjalna wersja była, że dziecko zmarlo z powodu niedotlenienia. Wszystko udało by im się zatuszować gdyby nie, to że ojciec za bardzo chciał zobaczyć swoje dziecko. Dla mnie to po prostu niewyobrażalne! Już nie tylko sam fakt popełnienia błędu, ale to, że tak chcieli to ukryć :evil:
Awatar użytkownika
evelinka
SuperMama
 
Posty: 792
Rejestracja: 28 paź 2012, 11:05
Has thanked: 13 times
Been thanked: 21 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: martula_87 » 09 sty 2013, 17:02

evelinka, o matkoo......
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Deco-Ania » 09 sty 2013, 17:14

evelinka, ja pier.... aż mi się łzy napłynęły do oczu.

Pomimo, że to straszna tragedia, to bardzo chciałabym wierzyć, że przyczyna była jednak inna.
Obrazek
Obrazek
Deco-Ania
SuperMama
 
Posty: 10551
Rejestracja: 31 paź 2012, 11:07
Has thanked: 97 times
Been thanked: 194 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Malwina » 09 sty 2013, 17:24

U mnie przy cc było dwóch lekarzy. Jeden wykonywał cięcie, a drugi "wypychał" dziecko ku górze, żeby pod skalpel nie "podeszło".
Ogromnie współczuję rodzicom :(
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Audiolka » 09 sty 2013, 17:29

evelinka pisze: Lekarze w czasie CC za głęboko wbili skalpel i przecięli główkę dziecka.
Niech mi jeszcze ktoś powie że CC jest lepsze niż SN (wiem, wiem jeden przykład, ale same widzicie jaki tragiczny w skutkach).
Gdzie są kobiety, tam jest zamieszanie
Obrazek
Awatar użytkownika
Audiolka
Administrator
 
Posty: 3001
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:33
Lokalizacja: Uć/Łagiewniki
Has thanked: 41 times
Been thanked: 57 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: martula_87 » 09 sty 2013, 17:44

AudiolkaTo jest jednka operacja ale powiem Wam że jestem w szoku bo na przecięcie dziecka podczasz cc to bym nie wpadła.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: szaraczarownica » 09 sty 2013, 18:04

Audiolka pisze:Niech mi jeszcze ktoś powie że CC jest lepsze niż SN (wiem, wiem jeden przykład, ale same widzicie jaki tragiczny w skutkach).

Czy mam przypomnieć?
Dwie pierwsze lepsze sprawy:
http://www.tvn24.pl/sport,4/coreczka-me ... 91424.html
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724, ... RTAZ_.html
O cc aż tyle nie słychać. Przynajmniej ja słyszałam tylko o tym jednym przypadku błędu podczas cc.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Audiolka » 09 sty 2013, 18:11

Szara daruj sobie takie linki i szanuj zdanie innych.
Gdzie są kobiety, tam jest zamieszanie
Obrazek
Awatar użytkownika
Audiolka
Administrator
 
Posty: 3001
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:33
Lokalizacja: Uć/Łagiewniki
Has thanked: 41 times
Been thanked: 57 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: szaraczarownica » 09 sty 2013, 18:48

Audiolka pisze:szanuj zdanie innych

Po niektórych Twoich ostatnich postach to Ty byś sobie darowała takie stwierdzenia.
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Audiolka » 09 sty 2013, 18:58

Jeśli masz jakiś problem załatw go ze mną na pw - od tego jest.
Gdzie są kobiety, tam jest zamieszanie
Obrazek
Awatar użytkownika
Audiolka
Administrator
 
Posty: 3001
Rejestracja: 27 paź 2012, 21:33
Lokalizacja: Uć/Łagiewniki
Has thanked: 41 times
Been thanked: 57 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: martula_87 » 09 sty 2013, 19:48

szaraczarownica, bo to jest tak że porodów sn jest więcej więc i więcej powikłań.
CC jest zdecydowanie mniej ale biorąc pod uwagę że nawet infekcja wewnątrzmaciczna jest jego powikłaniem to też jest tych przypadków sporo.
Ale naprawdę przecięcie dziecka to już dla mnie jako osoby po cc mega szok.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Malwina » 09 sty 2013, 19:56

martula_87, no nie wiem. Mój lekarz mi mówił, że obecnie w Madurowiczu ponad 60% to cc :/
Obrazek

Obrazek

Obrazek
Malwina
SuperMama
 
Posty: 3804
Rejestracja: 29 paź 2012, 14:02
Has thanked: 29 times
Been thanked: 68 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: martula_87 » 09 sty 2013, 20:31

Malwina, no może w CZMP też sporo cc.
Obrazek
Awatar użytkownika
martula_87
SuperMama
 
Posty: 8644
Rejestracja: 28 paź 2012, 6:39
Has thanked: 242 times
Been thanked: 93 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Misiak » 10 sty 2013, 5:36

Jak dla mnie zaplanowane cc jest bezpieczniejsze od porodu sn, gdzie wszystko się może zdarzyć (dziecko utkwi w kanale rodnym, wypadnie pępowina, odklei się łożysko, wypadnie łożysko, pęknie macica, dziecko będzie okręcone pępowiną, dziecku zacznie podczas akcji spadać tętno- mogę tak pisać i pisać)- szanuję zdanie innych ale swojego nie zmienię- to tak odnośnie porównania cc do sn. Może za dużo się naczytałam, ale...
A co do przecięcia głowy dziecka- nie wyobrażam sobie.:( Bardzo to przykre, nie chcę sobie wyobrażać co muszą czuć rodzice. Co za patafian wykonywał cięcie...
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: lmyszka » 10 sty 2013, 5:59

Dziewczyny każdy poród niesie za soba mozliwość powikłań, nie jest to zabieg kosmetyczny.
W drewnianym kościele cegła tez może spaść na głowę.

Dla mnie sprzeczanie sie który poród jest gorszy, mniej bezpieczny jest bez sensu. Każda strona broni porodu który miała. Ile osób tyle opinii.
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: evelinka » 10 sty 2013, 10:32

Misiak pisze:Co za patafian wykonywał cięcie...
Sam ordynator! Lekarz, który asystował dostał podobno zawału.
Ja myslę, że każdy rodzaj porodu jest równie niebezpieczny. Żeby tylko lekarze po ludzku traktowali pacjentki i ich tak często nie olewali byłoby o wiele lepiej.
Awatar użytkownika
evelinka
SuperMama
 
Posty: 792
Rejestracja: 28 paź 2012, 11:05
Has thanked: 13 times
Been thanked: 21 times

Re: śmierć na oddziale porodowym w Skierniewicach

Postautor: Misiak » 05 lut 2013, 4:15

5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times


Wróć do Gdy dziecku dzieje się krzywda

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości