kari pisze:Filip urodził się w połowie lutego i zatem czy za luty też mi się należałaby ulga czy dopiero od marca?
też mi się tak wydaje.Frezja pisze:z tego co się orientuję powinnaś dostać też pieniążki za miesiąc w którym urodziło się dziecko
za luty też odliczaszkari pisze:Filip urodził się w połowie lutego i zatem czy za luty też mi się należałaby ulga czy dopiero od marca?
jak dla mnie jest to już niezła kwota na utrzymanie rodziny 3 czy 4 osobowej, co więcej wolałabym nie mieścić się w widełki i miesięcznie otrzymymać tę 10k niż raz do roku np. 2k.Bian pisze:musielibyście z mężem zarabiać miesięcznie powyżej 9 tysięcy, żeby nie móc otrzymać ulgi podatkowej.
gdyby Państwo jej nie widziało nie siedziałabyś z Mała w domu na urlopie macierzyńskim, nie urodziłabyś w Państwowym szpitalu, nie miałabyś szansy na powrót do pracy. W Stanach masz w sumie 10 tyg wolnego gdzie, przed porodem możesz wziąć 4 tyg wolnego - chorobowego płatne w 80%, a po porodzie 6 tyg bezpłatnego macierzyńskiego ( mozna tez wykorzystać wszystko po porodzie i pracować do rozwiązania) jeśli po 6 tyg nie wrócisz to w zasadzie możesz pożegnać się z pracą bo nikt nie chroni mlodej matki.ola pisze:my mamy, państwo jej nie widzi.
ja osobiście skorzystałam z jednego dosc ważnego dla mnie ulatwienia, legalnie zatrudniliśmy nianię, która miała opłacane składki przez Państwo. My płaciliśmy tylko umówioną kwotę, resztę czyli np. ZUS były dofinansowane. Wymagało to od nas minimum wysiłku - podpisanie umowy i zgłoszenie do ZUS, a skutki sa wymierne - niania mogła skorzystać z chorobowego, senatorium a obecnie dostała zasiłek bo miała przepracowany ponad rok jednym ciagiem. A wiecie ile osób w pabianickim ZUSie zgłosiło nianie - ponizej 10ola pisze:Polityka prorodzinna
ppola pisze:co więcej wolałabym nie mieścić się w widełki i miesięcznie otrzymywać te 10k niż raz do roku np. 2k.
nie no jasne a najlepiej cały podatek który zostal wpłaconymalaJu pisze:a ja bym wolała mieć 10k miesięcznie i dostać 2k zwrotu
dlaczego tak sadzisz?? Bo ja do tej pory raczej spotkałam sie z tym ze to rodzice nie chcą robic sobie problemów a nianie bardzo chętnie by były legalnie zatrudnione.ola pisze:ale wydaje mi się że nie każda opiekunka będzie chciała na to pójść.
otóż tokari pisze:wiadomo przydałoby się więcej, ale cieszę się z tego co mam
możnaola pisze:Odbiegając od tematu, czy można zatrudnić rodzinę?
dokładnie minimalne wynagrodzenie, tj. od 1680 zł brutto, trochę się dziwię Twojej znajomej, bo nawet jesli cześciowo miałaby dostać pod stołem, to jednak ma legalne zatrudnienie, ubezpieczenie itd. W naszym przypadku była to osoba w średnim wieku i dla niej najważniejsze były właśnie ubezpieczenie, składka emerytalna i chorobowe a o tym młodzi ludzie zwykle nie myślą. - więcej tutaj viewtopic.php?f=11&t=535&p=162030#p162030ola pisze:z tego co mówiła to chyba jest tak że za minimum to państwo płaci te składki itp. a jak więcej to już pracodawca musi dopłacać.
ola a widzisz Twój pierwszy post w nieniejszym temacie odebrałam wręcz przeciwnie - jako uskarżanie się na brak wsparcia finansowego od Państwa i to właśnie Twój post skonił mnie do refleksji dotyczących polityki prorodzinnej a szczególnie realnego aspektu finansowego.ola pisze:kari pisze:
wiadomo przydałoby się więcej, ale cieszę się z tego co mam
otóż to
Dziwne jak dla mnie. Obawiać się legalnej pracy, a takiej na czarno nie...ola pisze:z tego co mówiła to chyba jest tak że za minimum to państwo płaci te składki itp. a jak więcej to już pracodawca musi dopłacać. Niby chcieli minimum a resztę dawać jej do ręki, ale bała się że jakoś tak nie będzie. Ogólnie też bała się tego zatrudnienia.
Kurczak pisze:Chyba jednak nie najgorsza jest to sytuacja
ppola pisze:A wiecie ile osób w pabianickim ZUSie zgłosiło nianie - ponizej 10![]()
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość