to samo miałam napisać. ..szaraczarownica pisze:Zdecydowanie za często
szaraczarownica pisze:Zdecydowanie za często
U mnie podobnie. Zdecydowanie większe ciągoty do kupowania prezentów bez okazji ma mój Mąż, ale na ogół są to jakieś nieduże autka (mamy w domu małego fana motoryzacji ). Duże (w sensie droższe) prezenty są na specjalne okazje typu święta czy urodziny. Wyjątkiem są ostatnio zabawki do ogrodu.ppola pisze:A ja musze przyznac ze nie kupuje czesto zabawek, prezentów - jak juz to kupie jej ksiazeczke, albo bańki takich konkretnych bez okazji to raczej nie
ppola pisze:nie kupuje czesto zabawek, prezentów - jak juz to kupie jej ksiazeczke, albo bańki takich konkretnych bez okazji to raczej nie
Bian pisze:ppola pisze:nie kupuje czesto zabawek, prezentów - jak juz to kupie jej ksiazeczke, albo bańki takich konkretnych bez okazji to raczej nie
Mam tak samo. Książeczki, jakieś malowanki - owszem, nawet dość często, ale to drobiazgi.
agunia pisze:Oj ja czesto i musze sie z tego wyleczyc,aczkolwiek nigdy to nie sa drogie rzeczy,zazwyczaj ksiazeczki,puzzle.Maz mnie stopuje i kaze chowac na jakas okazje.No i ubrania bardzo czesto kupuje i nie traktuje ich jako prezent.
moja też i już odbyłyśmy rozmowę na temat tego, że nas "zagraci", najpierw obdarowywała nas, jako młode małżeństwo, a teraz przerzuciła się na wnuczkęagunia pisze:Moja mama jest za to mistrzynia w obdarowywaniu bez okazji
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość