Caixa-ja z kolei nie wiem jak Falski sprawdza sie w nauce czytania,bo moja mloda akurat zalapala szybko czytanie metoda sylabowa,rowniez zanim poszla do szkoly.Falski ma dobre opinie,wiec pewnie jest skuteczny.Natomiast tematyka jest przestarzala,zdecydowanie bardziej trafiaja do mnie wspolczesne podreczniki:)Te do 1 klasy tez byly ok.
PS.Elementarz z 1 klasy zdałam do szkoły (nie wykupiłam),ale tematyka zawierała m.in.bezpieczne przechodzenie przez ulicę,zdrowe odżywianie,nastroje i emocje,pomoc zwierzętom zimą,teatr,film, pory roku,wynalazki,rodzina,tradycje,sport,porównanie życia kiedyś i teraz,zwierzęta,planety,rośliny,malarstwo,kodeks klasowy,podróże,dni miesiąca i tygodnia (praca z kalendarzem) i dużo zagadnień na temat Polski (ostatnia część) oraz wprowadzenie do obeznania z mapami (również Europy).Dodatkowo wstawki ortograficzne,spółgłoski,samogłoski i pierwsze zasady ortograficzne.Naprawdę nie był zły ten rządowy elementarz,aczkolwiek nie wiem jak z nim pracowały dzieci jeszcze nie umiejące czytać,może było trudniej.Zagadnienia matematyczne też były w porządku-figury geometryczne,szeregi,zbiory,pierwsze równania,dodawanie na przykładzie monet,wprowadzenie do miar i wag,odległości,godziny,przemienność dodawania,rozkłady jazdy (pociągów),cyfry rzymskie,zadania z treścią.Przypomina mi Tropicieli.
Seria do 2 klasy to już nie elementarz jak w 1 klasie,wiadomo,ale też spoko,choć trudniejsza,widzę dłuższe teksty i bajki matematyczne.CDN
W 2 klasie w matmie widzę dodatkowo skalę termometru,coś jakby wprowadzenie do osi X i Y na przykładzie planu sali kinowej (rzędy itp),mnożenie,dokładniejszy plan dnia,bardziej szczegółowe pojęcie czasu,odległości,miar,wag,dzielenie,tabliczka mnożenia.Niektóre zadania z treścią trudne bo musiałam się zastanowić (!)
W innych książkach relacje z wakacji z rozroznieniem krajobrazu,niektóre znaki drogowe,ortografia, opisy zwierząt,prognoza pogody,przyroda,zajawka do szkolnej gazetki,energia elektryczna, woda,ekologia,rodzina (ta dalsza,drzewa geanalogiczne),dbanie o zęby,znowu tradycje,teatr,malarstwo,emocje,mapy,znow kodeks klasowy-to pierwsza część podręcznika (63 strony).Dodatkowo jest "Mój dziennik" (przypomina trochę "Książkę pod tytułem...")do wklejania,rysowania,trochę miejsca w niej na naukę i trochę na fantazję/wyobraźnię,też rozdział o kontynentach,moja książka kucharska,udzielanie pierwszej pomocy,zapiski młodego literata i miejsce na wpisy kolegów z klasy jak w pamiętniku:)Różnią się teraz podręczniki od tych za moich czasów.I co najważniejsze:dziecko lubiło z nimi pracować (w 1 klasie).Może jakaś płyta by się przydała dla uatrakcyjnienia,chociaz młoda jest z tych,że jak chce jakieś informacje znaleźć, to odpala internet.Krytyka danego podręcznika to wielka gra polityczna.Tak było zawsze,że wprowadzano nowe podręczniki bo poprzednie uważano za "przestarzałe" i nieadekwatne treścią.To wielki biznes,chęć monopolu i przeforsowania swoich racji.Dla mnie ważne jest czy dziecko lubi pracować z książką bez względu na całą (często negatywną) otoczkę.Jeśli lubi-jest OK.