Amelka od dwóch dni chodzi do przedszkola
Nie ma absolutnie żadnego problemu.... Nie płacze, w ogóle o nas nie wspomina. Pierwszego dnia była taka lekko spłoszona jak szła z dziećmi na śniadanko, ale zrobiła nam papa i poszła z nowym kolegą za rączkę do jadalni
Następnego dnia, dała nam po buziaku i poleciała do sali od razu krzycząc "ciocia, przyszłam do Ciebie na śniadanko"
Oczywiście, ja głupia matka, pierwszego dnia sie poryczałam, bo przecież moja mała dziewczynka, poszła w wielki świat
Ale widzę, jaka jest szczęśliwa wśród dzieci
Z przedszkola nie chce wychodzić, dziś już tez mnie od rana molestuje, że ona chce do przedszkola, na moje tłumaczenia, że w sobotę przedszkole jest zamknięte z powagą oświadczyła: "to otwórz"
Póki co nie chodzi codziennie, bo nie ma takiej potrzeby, wole powoli ją, a przede wszystkim Mańka, przyzwyczajać do jej nieobecności w domu. Oni są za sobą bardzo i wiem, że Maniuś bardzo przeżywa jak jej nie ma. Ze względu na niego Amelka będzie chodziła do przedszkola 2-3 razy w tygodniu na 5 godzin
Od września prawdopodobnie już normalnie, chyba że zacznie bardzo chorować, to wtedy zobaczymy.... Mamy ten komfort, że zasadniczo nie musi chodzić do przedszkola, chodzi bo wiem, że chce i że potrzebuje nowych bodźców żeby się dalej rozwijać