Pierwsze dni w żłobku

Opinie o formach opieki nad naszymi pociechami, gdy mama wraca do pracy.

Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Paulina S. » 02 mar 2016, 12:49

Jak wyglądały u Was (a raczej u Waszych dzieci ;;) ) pierwsze dni w żłobku?
Był okres adaptacyjny? Stopniowo zwiększałyście czas przebywania maluchów w placówce? Mogłyście towarzyszyć dzieciom przez pewien czas na sali? Były problemy z jedzeniem, zasypianiem? W skrócie: podzielcie się, proszę, swoimi doświadczeniami. :)

My rozpoczynamy przygodę ze żłobkiem (prywatnym). Przez trzy dni córka przez godzinę/półtorej była w klubiku a ja razem z nią. Na początku była bardzo zdziwiona i nie chciała wejść do sali ani ze mną ani z "ciocią". Dopiero po kilku minutach udało się ją przekonać. Po dłuuuższym czasie zainteresowała się zabawkami. Wiedziała, że jestem w okolicy. Starałam się nie rzucać w oczy. Gdy dzisiaj wyszłam na korytarz przez kilka minut była zajęta zabawą, później inny maluch zaczął płakać, moja mała była zdezorientowana, podbiegła do drzwi i mówiła "mama". ;) Pod koniec tego krótkiego pobytu była za każdym razem zmęczona i marudna, bo zbliżała się pora jej drzemki. Właśnie te drzemki m.in. mnie martwią. Dzieci (jeśli w ogóle) idą spać później niż ona zazwyczaj. Musi się przyzwyczaić. Zobaczymy jak to będzie. Jutro zostanie już sama w żłobku na godzinę/półtorej.
Awatar użytkownika
Paulina S.
SuperMama
 
Posty: 2740
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:30
Has thanked: 80 times
Been thanked: 57 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: mikron123 » 02 mar 2016, 13:48

Hej, chętnie Ci coś podpowiem w tym temacie, gdyż ja przygodę ze żłobkiem miałam aż 2 razy. Po raz pierwszy mój syn poszedł do żłobka mając mniej więcej tyle samo co Twoja córka, rozpoczął od 1 września i był tam 3 dni - ja nie byłam na to przygotowana, stresowały mnie drzemki, bo on w tym czasie miał jeszcze 2 w tym jedną o 10, a tam dopiero drzemka o 12, posłuchałam tez innych i zostawiałam go od razu na pół dnia - to był nie wypał, on wył, ja przeżywałam, więc postanowiłam iść na urlop wychowawczy. Od października zeszłego roku podeszliśmy znów do tematu, przez ten rok poznałam mnóstwo mam, które też zdecydowały się na żłobek a nasze dzieci miały być w jednej grupie, przez kilka mies bawiły się na placu zabaw razem itd. My zaczęliśmy jednak od października, bo ja chciałam uniknąć tego wrześniowego mega płaczu wszystkich dzieci. Niestety jedna znajoma po 3 dniach już zrezygnowała ze żłobka z tych samych względów co ja rok wcześniej - przerosło ją to. Więc Maks już nie miał tam najlepszej koleżanki, no ale cóż. Dużo rozmawiałam z innymi mamami na ten temat, jak planują zrobić tą adaptacje itd i moja metoda była taka - przez pierwszy miesiąc chodziliśmy na 1.5godz od 10 do 11.30, czyli bez posiłków, bez spania, tylko na czas zabawy. Pierwsze 3 dni dramat, wył, krzyczał, wymuszał, MASAKRA, ale po weekendzie poszedł z nami tata i było inaczej, był smutny, zapiszczał, ale nie było tak źle. Ten 4 dzień to był ostatni dzień płaczu, potem wiadomo nie był szczęśliwy że idzie, ale szedł, nie wył, nie pękało mi serce. Odbierałam go przed obiadem, no a potem była przerwa bo się rozchorował. W listopadzie chodził juz na 2.5 godz od 10 do 12.30, czyli odbierałam go po obiedzie. Od grudnia zaczął dopiero chodzić na rano 8-12.30, potem znowu był chory i dopiero pod koniec grudnia po świętach zaczął zostawać na spanie do 15. I ja uważam, że wybrałam bardzo dobrą metodę, z resztą pytałam opiekunki, czy uważają, że Maks już jest gotowy by zostać na spanie czy jeszcze dać mu czas. Uważam, że jeśli masz taką możliwość to daj jej szanse odnaleźć się w tej nowej sytuacji powoli. Moj syn właściwie non stop był tylko ze mną - obie nasze rodziny są daleko i na co dzień to ja z nim jestem, dlatego nie mogłam mu zafundować takiego szoku jak rok temu, miałam na to czas, bo dopiero kończy mi się urlop wychowawczy więc po mału oswajałam go z nową sytuacją. Wiadomo, ze przez choroby, po powrocie po 2 tyg był smutniejszy, ale jakoś to szło, bo juz wiedział, że zawsze po niego wrócę. Teraz mamy kolejny etap, bo zaczął zaprowadzać go rano mąż na wcześniejszą godzinę, gdyż tak docelowo będzie . Wiadomo, że każde dziecko jest inne, ale ja z mojej metody jestem zadowolona.
mikron123
 
Posty: 339
Rejestracja: 06 mar 2013, 19:53
Has thanked: 52 times
Been thanked: 3 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: lmyszka » 02 mar 2016, 14:05

Paulina S., opiszę ci później jak u nas to wyglądało.
Zależy to głównie od sytuacji.

Ja nie miałam czasu na długą adaptację i u mnie nie sprawdziło by się jak umikron123, bo skoro zapisuje do żłobka to zazwyczaj dlatego że pracuję, więc jak już mój poszedł to nie było odwrotu.

No i mój chodził do państwowego więc zupełnie inna bajka, duże grupy, mało Pań, u was na pewno adaptacja będzie prostsza bo i otoczenie mniejsze :)
<3 Wiktor <3 14.06.2009
<3 Kacper <3 14.08.2013
Awatar użytkownika
lmyszka
Moderator
 
Posty: 11299
Rejestracja: 27 paź 2012, 20:02
Has thanked: 77 times
Been thanked: 104 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: ola » 02 mar 2016, 14:35

Skopiuję mój post odnośnie pierwszego dnia (bo wpisałam w przedszkolach bo wątku o żłobku nie było)

Hanula była dzisiaj pierwszy dzień - dwie godziny. (czyli wczoraj)
Przyszła ciocia spytała jak się nazywa, zaczęła zagadywać Hanię. Inne dzieci stały przy barierce chórem zaczęły "Hania, Hania". Weszła do sali z dziećmi, od razu zainteresowana dziećmi. Na to powiedziała "papa" w powietrze ;) bo Hanula nie odpowiedziała tylko inne dziecko mi pomachało :P

Po dwóch godzinach wracam rozbieram się i słyszę Hanulę "mamama" ;) ostatnie 15 minut przed moim przyjściem zaczęła wołać mama i trochę łezki poleciały.
Ciocie mówiły że nie było źle, rysowała, tańczyła, zjadła nawet kanapkę.

Bardzo obawiałam się dzisiejszego dnia, bo nie wiedziałam czy wejdziemy bez problemu do żłobka, czy może staniemy przed drzwiami i będzie płacz.
Jeszcze dzisiaj rano mówiłam że jedziemy do dzieci że będzie się bawiła itp. Na to Hania zaczęła mówić "Miii mii" czyli miś - podobają jej się misie ze żłobka, więc mówię tak będą tam też misie :) ( w ogóle ma fazę na pluszaki)
Pojechałyśmy i było ok. Chętnie rozebrała sama zaczęła otwierać drzwi. Dałam buziaka i pobiegła do dzieci.
Jedna z cioć ją wzięła na ręce no to ja szybko do drzwi, no i Hanula zaczęła wołać "mama" jeszcze w szatni słyszałam mama. Możliwe że to przez to że Hania nie lubi jak ją się nosi na ręce, tym bardziej ktoś zupełnie jeszcze obcy dla niej. Ale akurat zaraz było śniadanie więc zajęła się śniadaniem.

Przyjechałam po dwóch godzinach i Hania w najlepsze się bawiła na dywanie, wchodząc w tunel. Zobaczyła mnie uśmiechnęła się, pokręciła się jeszcze pobawiła i dopiero przyszła. Pomachała dzieciom i wyszłyśmy. Dzisiaj jak pytałam czy pójdzie jutro do dzieci już bardziej radośnie mówi że taaak.

Myślę że nie jest źle. Na początku płakała i tuż przed przyjściem wołała mama.
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: ola » 03 mar 2016, 21:04

Trzeci dzień.
Do żłobka bez problemu weszła, zaczęła się rozbierać aż doszło do założenia bucików zmiennych. Od razu było "mama" i grymas na buzi. Ale usłyszała dzieci i dała mi rączkę i weszłyśmy. Ciocia zagadała i wzięła Hanię do dzieci. Na to Hania zaczęła płakać i mama.
Wróciłam po 2h. Akurat rysowali. Cieszyła się że przyszłam. Wyszłyśmy i nie chciała wejść do auta i płacz. Jak spytałam czy chce do dzieci powiedziaĺa że tak. Powiedziałam że jutro przyjdziemy. To ok zaakceptowała, ale jak pytałam przed spaniem że jutro do dzieci pojedziemy to jest NIEEEE.
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Paulina S. » 05 mar 2016, 15:10

ola, jak było wczoraj?

W czwartek i piątek mała była już beze mnie w żłobku. W czwartek miała zostać godzinę, ale gdy po nią przyszłam, to ładnie się bawiła. Wróciłam za pół godziny. W piątek dwie godziny w żłobku. Było ok. Rano grzecznie poszła z ciocią do sali. Gdy ją odbierałam widać było, że jest zmęczona. Zbliżała się pora jej drzemki. W poniedziałek ma zostać już dłużej w żłobku i zjeść tam obiad (w tym tygodniu jadła drugie śniadanie). Ma też zostać na drzemkę.
Awatar użytkownika
Paulina S.
SuperMama
 
Posty: 2740
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:30
Has thanked: 80 times
Been thanked: 57 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: ola » 05 mar 2016, 20:02

Paulina S., było najlepiej z wszystkich dni. Tylko był chwilowy grymas jak ciocia wzięła na ręce (ale Hania nie lubi jak ktoś ją nosi obcy), ale ciocia powiedziała że idą poszukać zabawek i przeszło. Zdążyłam dojść do szatni i nie było słychać płaczu :) także na plus. Została dwie godziny :)
W poniedziałek zostać ma już na cztery godziny.

Tylko żeby nie chorowała.
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Misiak » 06 mar 2016, 1:36

U nas żłobek niestety nie zdał egzaminu, wydaje mi się, że dla Poli to było za wcześnie (choć miała rok i 9m, więc w sumie nie taki dzidziuś). Był płacz przy rozstawaniu się, płacz jak przychodziłam, z tego co panie mówiły byla spokojna tylko jak była na rękach albo w wózku, no a nie o to mi chodziło żeby tak spedzala tam czas. Zresztą co się zaczynała rozkręcać i przyzwyczajać, dopadło ją choróbsko, 2 tyg w domu i potem znów adaptacja, płacz itd. A zostawała tylko na 3 godziny. Miałam ten komfort, że po Nowym Roku już więcej nie poszła do żłobka, dopiero kilka miesięcy później już do przedszkola, i tu było niebo a ziemia, może mniejsza grupa, starsze dzieci, a może upłynął ten potrzebny Poli czas, ale zaadaptowała się tam super i prawie od razu. Obecnie nie mogę jej wyciągnąć z przedszkola gdy po nią przychodzę. :twisted:
W żłobku nie zostawała na drzemki, po obiedzie ją zabierałam (zresztą pora drzemek tam była inna niż u Polki w zwyczaju). W przedszkolu kładła się kiedy (i jeśli) chciała. Teraz to już nie ma czasu na drzemki bo zawsze ma tam mnóstwo roboty.

Ani tu ani tu nie byłam z nią na sali na adaptacji. W żłobku było to dla mnie straszne, a w przedszkolu jednak nie przeszkadzało mi to, bo pani na bieżąco wysylala mi smsy typu "grzecznie sie bawi","plakala tylko chwilke" itp.
5.12.2012 Polunia <3
7.07.2023 Rodzina <3
Awatar użytkownika
Misiak
SuperMama
 
Posty: 4002
Rejestracja: 19 lis 2012, 10:33
Has thanked: 39 times
Been thanked: 67 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: ola » 15 mar 2016, 16:22

Także rozpoczęliśmy 3 tydzień w żłobku. Jest dobrze, a nawet rewelacyjnie. Hanula bez problemów chce iść do dzieci i uwielbia misie które tam są :) chętnie uczestniczy w zajęciach :) nie boi się. Jak dla mnie super :). Wchodzimy do żłobka daje buziaka i leci do dzieci nie zważając że ja idę w drugą stronę :) Trochę są problemy z jedzeniem, bo Hania nie pozwala aby ktoś ją karmił - w sumie to dobrze może szybciej opanuje jedzenie łyżką.
W domu mamy zasadę ja mam swoją łyżkę ona swoją.
Już teraz pranie muszę robić codziennie, ponieważ ze żłobka co drugi dzień zabieram ubrania do prania :D dzisiaj był sukces - wyszła w tej samej bluzce co była zaprowadzona ;)
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: szaraczarownica » 15 mar 2016, 16:26

ola pisze: ze żłobka co drugi dzień zabieram ubrania do prania

To nie dostajesz ich do zabrania codziennie? One się tam tak kiszą przez 2 dni? :shock:
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Paulina S. » 15 mar 2016, 16:44

szaraczarownica, może w tym sensie, że Hania nie codziennie tak się stara ;) przy jedzeniu, że brudzi ubranko, w którym przyszła i to na zmianę. ;) Moja dzisiaj wyszła ze śladami po pomarańczy. Też ją panie przebierały. Ogólnie z jedzeniem nie jest najgorzej. Jeśli coś Laurze smakuje - to zje i domaga się więcej. Jeśli nie smakuje - trudno... (ach, portfel cierpi ;)). Drzemki ma krótsze niż w domu. 40 minut-godzinę. W przyszłym tygodniu będzie też zostawać na podwieczorku. Kilka razy płakała rano. Dzisiaj obyło się bez łez. :)
Awatar użytkownika
Paulina S.
SuperMama
 
Posty: 2740
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:30
Has thanked: 80 times
Been thanked: 57 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: szaraczarownica » 15 mar 2016, 17:30

Paulina S., ale ola napisała, że dopiero dzisiaj Hania wyszła w tym, w czym przyszła
Awatar użytkownika
szaraczarownica
Moderator
 
Posty: 14783
Rejestracja: 27 paź 2012, 19:50
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 187 times
Been thanked: 200 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: MamaŻaby » 15 mar 2016, 18:05

U nas Młodsza przeszła łagodną adaptację żłobkową we wrześniu. Z racji tego, że nie pracowałam to przyprowadzałam ją na pół godzinki, godzinkę, półtorej itd. Takie stopniowe wydłużanie czasu trwało kilka miesięcy i było żmudne bo co się przyzwyczaiła to dopadała ją choroba i kilka tygodni wypadało ze żłobkowania. Teraz jest dobrze, bo po ostatniej miesięcznej :ymdevil: infekcji, odpukać, przestała chorować. Do żłobka chodzi na 9:00 i odbieram ją o 15:00.
W naszym żłobku nie skorzystałam z możliwości bycia z dzieckiem w grupie, chociaż wiem, że niektóre mamy korzystały. Wielkich lamentów w każdym razie Młodsza nie przeżywała. Za każdym razem po wejściu do żłobka mówiłam (nadal to robię) jej, że pobawi się troszkę, coś zje, prześpi się i Mama wróci.
Ale od 1 kwietnia Młodsza idzie do nowego żłobka i tu adaptacji nie będzie bo ja do pracy, mąż też. Pierwszego dnia zaprowadzę ją na godzinkę lub dwie, w zależności jak sobie poradzi, przez tydzień będzie w placówce pół dnia a od kolejnego tygodnia już na cały etat. Martwię się bo to jednak nowe środowisko, nowe dzieci, nowe Panie. Mam nadzieję, że wyjdzie nam to płynnie i bez większych dramatów. Chociaż pewnie ciężko zniosę rozstanie z obecnymi "Ciociami" bo naprawdę fantastycznie zżyły się z moją małą córcią :(
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: ola » 15 mar 2016, 19:20

Dokładnie tak jak pisze Paulina S., nie zawsze Hania siè stara. Z łyżką sobie nie radzi. Brudne ubrania są pakowane i czekają w szatni.
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: paaaat » 18 mar 2016, 14:30

Cudownie, że powstał ten wątek. Idziemy 4-tego kwietnia na pierwszy dzień. Zaczniemy powoli, bo do pracy wracam 1-ego czerwca. Już gryzę pazury ze stresu, na dodatek Nina cały czas na piersi...
Obrazek
Awatar użytkownika
paaaat
SuperMama
 
Posty: 886
Rejestracja: 22 paź 2014, 19:05
Has thanked: 0 time
Been thanked: 74 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Paulina S. » 05 kwie 2016, 10:58

paaaat, jakie macie pierwsze wrażenia? Długo Nina była wczoraj w żłobku? Towarzyszyłaś jej? :)
Awatar użytkownika
Paulina S.
SuperMama
 
Posty: 2740
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:30
Has thanked: 80 times
Been thanked: 57 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: ola » 13 lip 2016, 16:45

Od lipca Hania zaczęła przygodę żłobkową na cały etat. Już nie są to godziny od 8 do 12.30-13.00. A od ok.7.20 do ok.16.40. Pierwszy tydzień chpdziła bez problemu. Buziak papa i uciekała do cioci. Przez pierwszy tydzień drzemkę miała ok.15-30 minut. Pewnie stresowała się i nigdy nie spała w żłobku. Ok 16 ma kryzys. Woła mama. Pewnie przez o że wtedy spora część dzieci jest odbierana i ona też czeka.
Tak w tym tygodniu rano jest problem. Dojechać ok. Ale już wejść do żłobka nie chce. Tylko podkowa i wybucha płaczem. A jak już widzi że mama i tata zostawiają inne dziecko to płacz i mówi tata.vponoć szybko przechodzi ale mnie ściska bardzo w sercu. Tak ten tydzi3ń już spała o wiele dłużej.
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: ola » 16 lip 2016, 8:31

Dzisiaj rano była masakra. Hania nie chciała jeść mleka, nie chciała się ubrać. Tylko był płacz nie wiedzieliśmy o co chodzi. Aż wpadliśmy że chodzi o żłobek. Bo zawsze rano wstawała od razu mleko piła przebierana była i wychodziłyśmy z domu. Zaczęliśmy mówić że do żłobka się dzisiaj nie idzie, że jest dzień wolny. Jakoś się udało i się uspokoiła. Teraz boję się poniedziałku jak to będzie :(
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: sardynka » 16 lip 2016, 21:13

ola, moja Gajka chodzi od października do żłobka a i tak po chorobach wracać tam nie chce. Już jak podjeżdżamy pod żłobek to mówi "nie ce" a w sali jest ryk...:/ mnie ratuje to że od października idzie z Miśkiem do przedszkola (będą w jednej grupie)
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
sardynka
SuperMama
 
Posty: 3678
Rejestracja: 23 gru 2012, 11:49
Has thanked: 56 times
Been thanked: 34 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Paulina S. » 07 sie 2016, 21:43

ola, jak u Was? Mam nadzieję, że lepiej. Laura ma teraz najdłuższą przerwę od żłobka - 4 tygodnie. Ciekawe jestem jak to będzie, gdy przyjdzie pora powrotu do żłobka. Akurat wypada w piątek przed długim weekendem. Może jakoś to będzie.
Awatar użytkownika
Paulina S.
SuperMama
 
Posty: 2740
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:30
Has thanked: 80 times
Been thanked: 57 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: ola » 07 sie 2016, 21:58

Paulina S., weekend robi swoje, w poniedziałki chętnie idzie. Teraz mam sposób, że daję Hani ubrania na przebranie i to ona je niesie i zawsze biegnie do cioci i razem idą zanieść do szafki. Tak do środy jest dobrze, później czwartek, piątek już gorzej, ale jak jej mówię że jeszcze jutro że idę do pracy itp,że przyjadę i już później będzie wolne, więc generalnie nie jest źle.
Chociaż ostatnio w czwartek nagle dostała gorączki 39,2 na całe szczęście nic z tego się nie rozwinęło, więc pewnie gorączka od słońca, bo sporo była w żłobku na dworze tego dnia.
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Paulina S. » 19 sie 2017, 22:44

Lista "złotych rad" znaleziona w Internecie:

· Jeśli podjęliście Państwo decyzję o pobycie dziecka w żłobku, niech ta sprawa nie będzie przedmiotem negocjacji. Dziecko potrzebuje czytelnych i zdecydowanych komunikatów. Najważniejsza jest konsekwencja w postępowaniu.

· Nie obiecujcie: jeśli pójdziesz do żłobka to coś dostaniesz.

· Osoba, która pozostawia dziecko w żłobku musi starać się kontrolować swoje emocje. Powinna umieć opanować przykre odczucia związane z rozstaniem z dzieckiem.

· Rodzice nie mogą być zdenerwowani, przedłużać w nieskończoność momentu rozstania. Dziecko bezbłędnie wyczuwa nastrój i zaczyna się bać.

· Nie zabierajcie dziecka do domu przy rozstaniu (jeśli zrobicie to choć raz będzie wiedziało, że łzami może wszystko wymusić).

· W czasie pożegnania należy dziecku powiedzieć kiedy przyjdziecie po nie (np. po obiedzie, po spaniu). Nie wolno zniknąć dziecku bez takiego komunikatu, aby nie było zdezorientowane i przerażone. Pożegnanie powinno zawierać ogromną dawkę miłości, z odrobiną stanowczości i zdecydowania.

· W okresie pierwszych tygodni uczęszczania do żłobka nie róbcie nawet jednodniowych przerw.

· Nie przychodźcie do żłobka w ostatniej chwili, pośpiech zawsze wprowadza nerwową atmosferę.

· Nie wymuszajcie na dziecku, aby zaraz po wyjściu opowiadało co wydarzyło się w żłobku - to powoduje dodatkowy stres.

· Po powrocie do domu, postarajcie się o chwile tylko dla dziecka, np. wspólna zabawa, spacer, itd.

· Pamiętajcie, że oddanie dziecka do żłobka nie zwalnia z odpowiedzialności za nie. Nikt bowiem nie może zastąpić maluchowi najbliższych, we wspólnym przeżywaniu z dzieckiem jego smutków i radości.

· Czas, który dziecko uczęszczające do żłobka spędza w domu powinien być maksymalnie wykorzystany na pogłębianie kontaktu uczuciowego z nim, na wspólną zabawę, dostarczanie pozytywnych wrażeń i doznań.
Awatar użytkownika
Paulina S.
SuperMama
 
Posty: 2740
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:30
Has thanked: 80 times
Been thanked: 57 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Malena » 29 sie 2017, 12:33

Misiak pisze:U nas żłobek niestety nie zdał egzaminu, wydaje mi się, że dla Poli to było za wcześnie (choć miała rok i 9m, więc w sumie nie taki dzidziuś).

właśnie astanawiam się jaki wiek jest odpowiedni i czy jest coś takiego. Każde dziecko jest też inne i trzeba mu dac ten margines.
Z Zosią idziemy w poniedziałek na adaptację, będzie miała 10 miesięcy. Jest bardzo otwartym dzieckiem, od początku wszędzie ją zabieram. Rozmawiałam z właścicielką żłobka i "ciociami", wg nich łatwiej jest z dziecmi poniżej roku - przyjmują żłobek naturalnie i nie mają tego lęku separacyjnego, wchodzą w grupę. Powyżej roku, z zwłaszcza półtora - podobno bywa dużo trudniej. My przekonamy się od przyszłego tygodnia... Staram się nie stresować, żeby nie przelać zdenerwowania na córkę, mam nadzieję, że będzie się dobrze bawić i cieszę się z kontaktu z innymi dziećmi. Żłobek prywatny, grupa 8 dzieci.
Obrazek
Awatar użytkownika
Malena
 
Posty: 60
Rejestracja: 30 maja 2016, 23:54
Has thanked: 0 time
Been thanked: 1 time

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Paulina S. » 29 sie 2017, 12:42

Malena pisze:Rozmawiałam z właścicielką żłobka i "ciociami", wg nich łatwiej jest z dziecmi poniżej roku - przyjmują żłobek naturalnie i nie mają tego lęku separacyjnego, wchodzą w grupę.
Tak też mówiły moje znajome "ciocie" :) I z obserwacji dzieci stwierdzam, że to często się sprawdza. Oczywiście, jak sama mówisz, każde dziecko jest inne. Laura miała 14 miesięcy, gdy zaczęłyśmy adaptację w żłobku. Dwa, czy trzy razy poszłyśmy razem na trochę, później już zostawała sama. Byłam pewna obaw, zestresowana, ale okazało się, że poszło w miarę gładko. Laura bardzo polubiła i ciocie i dzieci. Oczywiście czasem płacz się zdarzał, ale szybko się żegnałyśmy, mówiłam kiedy wrócę (np. po obiadku, po drzemce), ciocia zabierała małą i odwracała jej uwagę zabawami.

Malena pisze:Żłobek prywatny, grupa 8 dzieci.
Fajnie, że taka nieduża grupka. Mogę zapytać, jaki to żłobek? :) W naszym było 15 dzieci.
Awatar użytkownika
Paulina S.
SuperMama
 
Posty: 2740
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:30
Has thanked: 80 times
Been thanked: 57 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: niesia2708 » 29 sie 2017, 12:44

Malena, Karolcia poszła do żłobka jak miała 9 miesięcy. Nie wspominam tego źle. Karolcia była jeszcze na tyle mało kumata że szybko się przyzwyczaiła.
Karolcia 19.07.2013
Misia 10.09.2017
Awatar użytkownika
niesia2708
SuperMama
 
Posty: 9157
Rejestracja: 28 lis 2012, 17:38
Has thanked: 62 times
Been thanked: 119 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Bian » 29 sie 2017, 20:02

Malena moja Hania zaczęła przygodę ze żłobkiem jak miała 13. miesięcy. Grupa była mała, niecała dziesiątka maluchów. Poszło naprawdę gładko. Wcześniej dużo wychodzilyśmy do ludzi, np. na zajecia dla maluchów. Według mnie sukces tkwi w rodzicu. Nawet jak Hania popłakiwała przy rozstaniu, tak potem nie chciała wychodzić. Wiedziałam, że krzywda jej się nie dzieje, więc szybko przestałam się stresować.
Bian
SuperMama
 
Posty: 7849
Rejestracja: 04 lis 2012, 20:05
Lokalizacja: Łódź
Has thanked: 9 times
Been thanked: 103 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: MamaŻaby » 29 sie 2017, 20:50

Bian, potwierdzam. Moje dziewczynki obie żłobkowe i to z publicznnych placówek. Dzieci w grupie ponad 20. Szybko się odnalazły mimo że nie wychodziłyśmy na zajęcia dla maluchów. Jedna poszła do żłobka od razu na "cały etat" w wieku 10 miesięcy, druga stopniowo wdrażana w wieku 9 miesięcy. Obie weszły gładko w życie żłobkowe. Trzeba się tylko przygotować na częste infekcje przez pierwsze 1-5 - 2 lata. I to dla nas było / jest najtrudniejsze.
MamaŻaby
SuperMama
 
Posty: 4496
Rejestracja: 08 lis 2012, 20:40
Has thanked: 0 time
Been thanked: 107 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Malena » 30 sie 2017, 11:15

Paulina S. pisze: Czas, który dziecko uczęszczające do żłobka spędza w domu powinien być maksymalnie wykorzystany na pogłębianie kontaktu uczuciowego z nim, na wspólną zabawę, dostarczanie pozytywnych wrażeń i doznań.

To się chyba tyczy każdego dziecka :)

Paulina S., niesia2708, Bian, MamaŻaby, dzięki! Czyli jest nadzieja :) Jakoś pozytywnie podchodze do złobka, cieszę się, że Zosia będzie miała kontakt z dziećmi, których jest bardzo ciekawa.

Paulina S. pisze:Fajnie, że taka nieduża grupka. Mogę zapytać, jaki to żłobek? W naszym było 15 dzieci.

Paulina S., mieszkamy pod Warszawą, w Józefosławiu, wybraliśmy kameralny, położony w lesie żlobek. De facto są w nim 3 grupy, podzielone wiekowo - najmłodsza, do 1,5 roku - Wiercipiętki, 1,5-2 - Pędzinóżki i 2-3 - Urwipołcie. Każda liczy od 8 do 10 dzieci, na każdą grupkę są 2 panie. Tu nie ma publicznych żłobków, w grę wchodził tylko prywatny.

Bian pisze: Według mnie sukces tkwi w rodzicu.

Dużo prawdy, dziecko czuje nerwy i chłonie emocje jak gąbka.
MamaŻaby pisze:Jedna poszła do żłobka od razu na "cały etat" w wieku 10 miesięcy, druga stopniowo wdrażana w wieku 9 miesięcy. Obie weszły gładko w życie żłobkowe

MamaŻaby, rewelacja. Ja mam jeszcze tydzień wolnego, żeby chodzić z Zosią na adaptację - po tygodniu w kolejny poniedziałek zostanie już na dłużej.

MamaŻaby pisze:Trzeba się tylko przygotować na częste infekcje przez pierwsze 1-5 - 2 lata. I to dla nas było / jest najtrudniejsze.

z jednej strony wiem to od rodziców i jestem na to gotowa. Z drugiej, do tej pory piękną miała odporność, myśmy chorowali na zapalenie oskrzeli, ja na ospę, a Zosia zdrowa jak ryba. Zobaczymy jak będzie.

niesia2708 pisze: Karolcia poszła do żłobka jak miała 9 miesięcy. Nie wspominam tego źle. Karolcia była jeszcze na tyle mało kumata że szybko się przyzwyczaiła.

Podobnie do Zosi, fajnie. Bo spotkałam się z "zyczliwymi" komentarzami jak mogę oddawać tak małe dziecko do żłobka...
Obrazek
Awatar użytkownika
Malena
 
Posty: 60
Rejestracja: 30 maja 2016, 23:54
Has thanked: 0 time
Been thanked: 1 time

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Paulina S. » 08 sty 2018, 19:41

Malena, jak Wasza żłobkowa przygoda? ;)
Awatar użytkownika
Paulina S.
SuperMama
 
Posty: 2740
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:30
Has thanked: 80 times
Been thanked: 57 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: niesia2708 » 26 mar 2019, 20:03

My zaczynamy przygodę ze żłobkiem w poniedziałek. Chyba się nie stresuję ;) Malwinka to mądra duża dziewczynka :)
Karolcia 19.07.2013
Misia 10.09.2017
Awatar użytkownika
niesia2708
SuperMama
 
Posty: 9157
Rejestracja: 28 lis 2012, 17:38
Has thanked: 62 times
Been thanked: 119 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Paulina S. » 31 mar 2019, 14:25

niesia2708, jak poszło? :)
Awatar użytkownika
Paulina S.
SuperMama
 
Posty: 2740
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:30
Has thanked: 80 times
Been thanked: 57 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: ava » 31 mar 2019, 15:27

Ale to dopiero jutro pierwszy dzień ::) niesia2708, na długo Malwinka jutro zostaje? Koniecznie daj znać jak było ::)
Awatar użytkownika
ava
SuperMama
 
Posty: 8866
Rejestracja: 13 lis 2012, 20:32
Has thanked: 37 times
Been thanked: 109 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: niesia2708 » 31 mar 2019, 19:17

Tak, jutro pierwszy dzień :) Wszystko uszykowane, chociaż Malwinka twierdzi że nie idzie ;)
Przez pierwsze 3 dni będzie na 3 godzinki bo P. ma urlop :) Ja nastawiona pozytywnie.
Karolcia 19.07.2013
Misia 10.09.2017
Awatar użytkownika
niesia2708
SuperMama
 
Posty: 9157
Rejestracja: 28 lis 2012, 17:38
Has thanked: 62 times
Been thanked: 119 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: niesia2708 » 02 kwie 2019, 20:27

Adaptacja przebiega pomyślnie :) idzie do sali bez płaczu, ładnie je śniadanko. Jeszcze jutro idzie na 3 godzinki a od czwartku na dłużej.
Karolcia 19.07.2013
Misia 10.09.2017
Awatar użytkownika
niesia2708
SuperMama
 
Posty: 9157
Rejestracja: 28 lis 2012, 17:38
Has thanked: 62 times
Been thanked: 119 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: malulu » 03 kwie 2019, 21:03

Antoś w środę zaczął przygodę ze żłobkiem. W środę byliśmy 1,5h razem, w piątek 2h, ale ja wyszłam na 20 min i w poniedziałek został już sam. Zero płaczu, ciocia go karmi, ładnie zasypia, a raczej pada ze zmęczenia :lol: Wychodzi uśmiechnięty i szczęśliwy. Mój mały bohater <3
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
malulu
SuperMama
 
Posty: 4263
Rejestracja: 22 sty 2013, 20:09
Lokalizacja: Łowicz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 76 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: gohnia » 03 kwie 2019, 22:16

niesia2708, malulu, super zuchy ::)
W 2011 Ł 2013 K 2017

Szczęście to skutek uboczny postępowania zgodnie ze swoimi wartościami.
Awatar użytkownika
gohnia
SuperMama
 
Posty: 4776
Rejestracja: 13 lis 2012, 22:01
Has thanked: 86 times
Been thanked: 84 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Patrycja11 » 04 kwie 2019, 7:21

malulu, odważna jesteś, podziwiam. Ja boje się nawet pomyśleć :roll:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: malulu » 04 kwie 2019, 8:22

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
malulu
SuperMama
 
Posty: 4263
Rejestracja: 22 sty 2013, 20:09
Lokalizacja: Łowicz
Has thanked: 7 times
Been thanked: 76 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Patrycja11 » 04 kwie 2019, 13:06

malulu, dlatego teraz z Jagodzią, biorąc pod uwagę fakt, że ona choruje za każdym (prawie) razem z nim, to żłobek raczej nie wchodzi w grę.
Poniekąd jest to również świadomy wybór i na ten moment dzięki Bogu mogę sobie na to pozwolić. Brat nie chce słyszeć, mąż tym bardziej, ja gdzieś w środku też sobie nie wyobrażam... No gdzie, moja malutka córeczka już w rękach obcych ludzi?
Przyjdzie czas, będziemy myśleć.
Ale was podziwiam, za odwagę, za ten "luz" w sobie... Ja go nie mam, ja za dużo myślę, za bardzo się martwię i chyba za bardzo przewrażliwioną matką jestem... :roll:
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Patrycja11
Moderator
 
Posty: 9186
Rejestracja: 30 paź 2012, 13:47
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 198 times
Been thanked: 117 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: niesia2708 » 04 kwie 2019, 13:41

Patrycja11, u nas Malwina zdejmuje kurtkę i buty w biegu i leci do dzieci. Będzie chorowała, to raczej nieuniknione. Ale mamy awaryjnie znalezioną ciocię
Karolcia 19.07.2013
Misia 10.09.2017
Awatar użytkownika
niesia2708
SuperMama
 
Posty: 9157
Rejestracja: 28 lis 2012, 17:38
Has thanked: 62 times
Been thanked: 119 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: klara76 » 04 kwie 2019, 14:16

moja Hanka miała rok i 3 miesiące jak poszła do żłobka, pierwszy tydzień miałam stres, później przywykłam i ja, i Młoda (nawet ona szybciej niż ja); chorowała, ale nie jakoś strasznie; z perspektywy czasu dalej uważam, że to była dobra decyzja;
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
klara76
SuperMama
 
Posty: 4678
Rejestracja: 02 lis 2012, 8:28
Lokalizacja: łódź-bałuty
Has thanked: 104 times
Been thanked: 43 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: gohnia » 04 kwie 2019, 18:00

Ja czekam do jesieni żeby spróbować zapisać Klarę do przedszkola, ale awaryjnie będziemy też składać papiery do żłobka.
W 2011 Ł 2013 K 2017

Szczęście to skutek uboczny postępowania zgodnie ze swoimi wartościami.
Awatar użytkownika
gohnia
SuperMama
 
Posty: 4776
Rejestracja: 13 lis 2012, 22:01
Has thanked: 86 times
Been thanked: 84 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Paulina S. » 09 kwie 2019, 8:11

A propos chorób. Póki córka nie poszła do żłobka, to nie właściwie nie chorowała. Zaczęło się w placówce :) Teraz drugi rok chodzi do przedszkola. Wydaje mi się, że w żłobku mniej chorowała. :lol:
Awatar użytkownika
Paulina S.
SuperMama
 
Posty: 2740
Rejestracja: 04 lis 2013, 21:30
Has thanked: 80 times
Been thanked: 57 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: zbroziu » 10 kwie 2019, 8:50

Patrycja11 pisze:że ona choruje za każdym (prawie) razem z nim,

A muszę Ci powiedzieć, że akurat to spowodowało, że Kuba prawie w ogóle nie choruje w żłobku.
ObrazekObrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
zbroziu
SuperMama
 
Posty: 3365
Rejestracja: 28 maja 2013, 21:05
Lokalizacja: Konstantynów
Has thanked: 27 times
Been thanked: 37 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Kurczak » 10 kwie 2019, 19:35

zbroziu pisze:
Patrycja11 pisze:że ona choruje za każdym (prawie) razem z nim,

A muszę Ci powiedzieć, że akurat to spowodowało, że Kuba prawie w ogóle nie choruje w żłobku.


U nas było podobnie. Tadzik w ogóle nie przeszedł takiej typowej fali zachorowań w żłobku. Jasne, czasem coś złapał, ale nie było tak, że tydzień w placówce, a 3 tygodnie w domu.
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
Kurczak
SuperMama
 
Posty: 4258
Rejestracja: 17 lis 2012, 11:14
Has thanked: 21 times
Been thanked: 54 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: jpuasz » 10 kwie 2019, 20:20

Mocno wierzę, że z Kasią będzie podobnie. Jak do tej pory Kasia złapała od Adasia każdą infekcję :] Adaś dopóki nie poszedł do przedszkola, czyli przez 3,5 roku swojego życia miał może 5 razy katar, trzydniówkę i to było całe jego chorowanie...
Pozdrawiam :)
Paulina

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Awatar użytkownika
jpuasz
SuperMama
 
Posty: 1309
Rejestracja: 21 sie 2014, 19:48
Has thanked: 0 time
Been thanked: 56 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: niesia2708 » 29 kwie 2019, 21:15

Praktycznie prawie cały miesiąc za nami :) Malwinka zostaje bez problemu :) Dzisiaj nawet stałam jeszcze rozmawiałam z opiekunkami a ona poszła do dzieci :)
Karolcia 19.07.2013
Misia 10.09.2017
Awatar użytkownika
niesia2708
SuperMama
 
Posty: 9157
Rejestracja: 28 lis 2012, 17:38
Has thanked: 62 times
Been thanked: 119 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: Matuleńka » 22 maja 2019, 17:00

U nas żłobek był zaakceptowany dopiero po 3 miesiącach.. Wcześniej płacze nerwy i krzyki :( Do tego czeste choroby i duuuzo siedzenia w domu. Od września mała idzie do przedszkola. Wybraliśmy http://przedszkolealbercik.com.pl/ ze względu na najlepsze opinie no i siostry syn tam chodzi i bardzo sobie chwali :) mają wysoki poziom, super podejście i co dla mnie ważne opieraja sie na Montessori
Matuleńka
 
Posty: 26
Rejestracja: 24 kwie 2016, 19:57
Has thanked: 0 time
Been thanked: 0 time

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: ola » 02 wrz 2022, 6:40

Zaczynamy przygodę z młodszym….

Wczoraj był zaledwie 30 minut. Oddaję i czekam na telefon od opiekunki. Było ciężko, płakał, nie zainteresował się zabawkami. Stał przed drzwiami i pokazywał że on chce wyjść.

Aż się boję dzisiejszego dnia.
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Re: Pierwsze dni w żłobku

Postautor: ola » 16 paź 2022, 19:24

Także w końcu mamy sukces.
Franio chętnie chodzi do żłobka.
Tylko nadal jest problem z drzemką, póki co była jedna ale krótka i to dlatego bo miał gorączkę.
Także czekamy na drzemki.


W ogóle już nie ma płaczu, idzie bez problemów. Nawet rano gdzie są inne Panie.

W ogóle Panie w żłobku są nim zafascynowane, ponoć jest jednym z grzeczniejszych dzieci.
Obrazek ObrazekObrazek
ola
SuperMama
 
Posty: 3340
Rejestracja: 10 lis 2012, 14:41
Has thanked: 5 times
Been thanked: 44 times

Następna

Wróć do Opieka nad dzieckiem

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości

cron