Doświadczenia z okresu ciąży i porodu. Szpitale, przychodnie i lekarze położnicy. Badania lekarskie i diagnostyczne. Ciążowe objawy, przebieg ciąży, porady żywieniowe i wiele innych.
W moim przypadku to są zawsze smaki na same okropnie niezdrowe rzeczy . Coca-cola, pizza, kebab i zupki chińskie!!! A najgorsze jest to, że mam okropną ochotę na smak mojego ulubionego piwa, ale to musi jeszcze zaczekać . Ale mam pecha - moi "prześladowcy" jedzeniowi to rzeczy które powinny być zakazane, a przynajmniej ograniczone do minimum w ciąży
mam nadzieję, że moja największa słabość ciążowa - śmiejżelki kwasne- pójdzie sobie po porodzie w niepamięć, bo inaczej tyłek nie schudnie:):):) kapusta kiszona w ilościach hurtowych może zostać:)
W pierwszej ciąży miałam niewiele zachcianek, ale jedną z nich były właśnie kwaśne żelki. Zachciało mi się ich po 23, nie mogłam zasnąć, więc mąż się ubrał i poszedł do sklepu. Jak przyniósł, zjadłam jednego i miałam dość
Ja mam ochotę na jakieś dziwne połączenia. Przed ciążą myślałam, że to stereotyp ale tak naprawdę potrafię zjeść śledzia z frytkami albo coś na słodko i za chwilę coś na słono...dziwne to wszystko mam nadzieję, że mi przejdzie
To zależy od rodzaju mleka z którego został wykonany jeśli W składzie napisane ze wyprodukowany z mleka pasteryzowanego to przeciwwskazań nie ma (chyba, ze przeokrutna zgaga jak to czasem bywa ) chodzi o bakterie Listeria monocytogenes, znajduje się ona nie tylko w serach pleśniowych, ale ogółem w produktach odzwierzęcych nie poddanych obróbce termicznej, z tego samego powodu nie wolno jeść np. Surowego miesa. Bakterie te giną w temp 70-100 stopni Celsjusza w związku z czym przy produktach poddanych psteryzacji nie ma się czego obawiać. Moim zdaniem lepszą opcja będzie parmezan https://lupiko.pl/parmezan-w-ciazy Ten można jeść bez problemu bo nie ma w sobie mleka niepasteryzowanego.
Jejku dziewczyny czy Wy też macie takie jak to się mówi niedozwolone zachcianki?? Normalnie non stop mam ochotę na jakiegoś energetyka, albo na cole albo grzyby w takim mocnym occie potrawy mocno przyprawione. No aż mnie skręca. Chodzę kilka razy w sklepie jak pajac przy tych półkach. Ostatecznie nie kupuję ale te zachcianki zaczynają być męczące. Najlepsze jest to, ze przed ciążą wcale nie ciągnęło mnie do takich rzeczy, Wiadomo, że raz na jakiś czas zgrzeszyłam oraz coś niezdrowego zjadłam ale maksymalnie raz na kilka tygodni, zwykle odżywiałam sie zdrowo Teraz w ciązy natomiast wszystko mi się poprzestawiało i nie mam ochoty na zdrowe pełnowartościowe jedzenie ale na jakieś niezdrowe fastfoody oraz słodycze czy wspomniane energetyki ( których nie pijam bo wiem, że jest to zło....). Czytam sobie wczesne objawy ciąży i wśród nich są takie zachcianki i zmiana percepcji jedzenia.