martula_87 pisze:Audiolka, mój mąż na pewno nie miał dowodu mojego przy rejestracji.
A po drugie żadnego zaświadczenia ze szpitala nie dostał z tego co pamiętam wytłumaczono nam że szpital wysyła informacje do USC że zostało urodzone dziecko przez taką kobietę.
Dokładnie tak ja leżałam w szpitalu Dominik też a mąż go zarejestrował bez problemulmyszka pisze:No bo co idę z dowodem i aktem małżeństwa i mówię miłej Pani, że urodziłam dziecko i ona mi rejestruje tak na słowo
U nas pani informowała kiedy dojdą paiery i chyba był to 2 dni.szaraczarownica pisze: Także nie warto się śpieszyć, bo ja urodziłam w czwartek, a jak podjechałam do USC w poniedziałek, to ledwo co się załapałam, bo dosłownie chwilę wcześniej dostali papiery z Madurowicza. Bez nich rejestracja jest niemożliwa.
Tak, ale jeśli ktoś przeczyta że potrzebny jest tylko dowód ojca (a para będzie w konkubinacie) to nawet jak pójdą razem zabiorą jeden dowód. Tak sobie "gdybam", ale wiadomo jak ludzie podchodzą do niektórych kwestii.martula_87 pisze:Audiolka, no tak ale oboje musicie byc obecni więc to wogóle inna historia.
w Konstantynowie.szaraczarownica pisze:Po przyjęciu do szpitala położna przyniosła mi w którymś momencie takie papiery z naszymi dnaymi do podpisania (imiona, nazwiska, wykształcenie, czy jesteśmy małżeństwem), potem dopisują tam dane o dziecku i to właśnie te papiery wędrują do USC.I rzeczywiście miejsce rejestracji dziecka zależy od szpitala, w którym się rodziło. Ja Stasia rejestrowałam na Piłsudskiego, chociaż podlegamy pod USC
W ciagu 6 miesięcy od daty sporządzenia aktu urodzenia można zmienić imię, nie trzeba tej zmiany niczym uzasadniać.Audiolka pisze:Nie wiem tylko (...) ile jest czasu na ewentualną zmianę imienia dziecka
tulipan87 pisze:Ja z moją sklerozą kojarzę tylko, że mój mąż zabrał ze sobą mój dowód i akt małżeństwa. Za rejestrację dziecka nic nie płacił.
Patrycja11 pisze:w Konstantynowie.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości