u mnie dokładnie to samo, chociaż (nie)stety człowiek przez to się dowiaduje, ile za przeproszeniem syfu jadł i ile niezdrowych rzeczy jest na sklepowych półkachmalaJu pisze:W zasadzie to powinnam Katarzynę Bosacką po nogach całować, bo mi wiele rzeczy uświadomiła, a potem to poszło.
klarysa pisze:Ja czytam odkąd mam dziecko, czytam różne strony i oglądam programy na TVN style.
Najbardziej zastanawia mnie syrop glukozowo-fruktozoy, który jest w prawie wszystkich słodzonych produktach. Podobno w nadmiarze jest szkodliwy, więc jak to możliwe, że jest nawet w produktach dla dzieci? W Tescowych dżemach czy serkach go nie ma, jest napisane "cukier", ale nie wiem, czy w innych krajach nie ma innych przepisów i np. pod słowem cukier może się wiele kryć.
malaJu pisze: W zasadzie to powinnam Katarzynę Bosacką po nogach całować, bo mi wiele rzeczy uświadomiła, a potem to poszło.
Sybel pisze:Młodemu staram się nie podawać w ogóle słoiczków, tylko sama szykuję warzywa i mięso - na pewno jest to smaczniejsze
malaJu pisze:Magdalena Kubik, to może, żeby ułatwić, napisz nam jakie nazwy powinny powodować bezwarunkowy odruch ręki z powrotem w kierunku półki??;>
monika pisze:soku czy soczku dzieciakowi bez ohydnego syropu glukozowo-fruktozowego
monika pisze:No to nie jest dobrze bo jeść coś trzeba Podrzuć dalszą część szkolenia
Magdalena Kubik pisze:Zaczynamy szkolenie
Odstawiamy produkt na półkę gdy :
1. Na jednym z pierwszych 3-4 miejsc w składzie ma cukier !
2. Gdy ma w składzie glutaminian sodu, ale również ekstrakt drożdżowy czy hydrolizat białka roślinnego (jeden ciort !)
3. aromaty IDENTYCZNE z naturalnymi (czyli to wytwór zdolnego chemika )
4. sztuczne barwniki
5. gdy w twojej ocenie przeciętny drugoklasista nie byłby w stanie przeczytać jak dany składnik się nazywa
6. gdy liczba składników produktu przekracza 4-5
to tak na dobry początek
powodzenia przy dokonywaniu wyborów
Gosiaczek pisze:Ja czytam zarówno na jedzeniu jak i na kosmetykach. Polka ma AZS więc etykiety na kremach to u nas podstawa. Z jedzeniem, to np. przestaliśmy kupować wędliny w sklepach, a kupujemy od rolnika, który sam dla siebie robi wędliny i kiełbasy. Byłam przerażona jak przeczytałam kiedyś skład w polędwicy sopockiej szkoda, że szybkie tempo życia i presja cenowa powoduje, że wielu ludzi zapomina o tym, że to wkładamy w siebie w dużej mierze wpływa na to jak się czujemy, czy jesteśmy zdrowi i jak wyglądamy...
Magdalena Kubik pisze:Dziewczyny, widząc potrzebę systematyzowania wiedzy o czytaniu etykiet, stworzyłam małą ulotkę wielkości karty kredytowej do portfela, gdzie zapisane jest 5 najważniejszych zasad.
Będzie można ją dostać na każdym spotkaniu Łódzkich mam, warsztatach przez nie organizowanych itp.
Jest to myślę pierwsza z całego cyklu ulotka. Mam nadzieję, że wam się spodoba.
A może są jakieś informacje jakich potrzebujecie w takiej formie, a które dotyczą odżywiania? Podpowiadajcie.
anka TO pisze:Mnie najbardziej interesuje, których E unikać, a które są dopuszczalne.
Wróć do Specjalista ds. żywienia
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości