autor: Misiak » 29 wrz 2018, 10:06
Przyjaciółka paliła pakę dziennie. Gdy zeobiła test, od razu odstawiła fajki i do dziśnie pali, a Młode mają już pół roku.
Ja na pewno zrobiłabym tak samo. Rzucenie palenia jest trudne, bardzo. Moja najdłuższa abstynencja to 5 dni. Złamałam się i wróciłam do tego. Ale w imię dobra dziecka w brzuchu, zrobiłabym to na pewno, bo wiem, że do końca życia nie darowałabym sobie, że umyślnie mu szkodziłam.
Gdy leżałam na porodówce (tzn tam, gdzie się czeka na rozwiązanie), obydwie dziewczyny z sali ciągle kopciły e-papierosa. Nikt im nic nie mówił, no bo przecież to nie dym, tylko para wodna- jak mi mówiły, gdy zapytałam czemu robią to w sali.
Kilka razy dziennie wychodziły na dwór zapalić. Pielęgniarki tylko prosiły, żeby kurtki zakładały, bo był grudzień. Co mogły zrobić, przecież kobitki były dorosłe.
5.12.2012 Polunia
7.07.2023 Rodzina