malulu pisze:polook, dziękujemy za podpowiedź. Z pewnością wybór kredytu na samochód pomoże nam zdecydować co jest dla nas lepsze - dom czy mieszkanie.
martonia pisze:można znaleźć kompromis i jest nim dla nas szeregowiec, z niewielkim kawałkiem ogródka,
jpuasz pisze:wszędzie daleko, zazwyczaj jednak jest tak, że do sklepu trzeba dojechać, do przedszkola/szkoły trzeba dojechać, do lekarza też itd
jpuasz pisze:odśnieżanie, prace w ogrodzie, koszenie trawy i inne rzeczy związane z działką. Nigdy za tym nie przepadałam, a jak sobie myślę, że po 8h pracy miałabym jeszcze robić tego typu rzeczy zamiast poświęcić ten czas dzieciom, to się odechciewa
jpuasz pisze:większa powierzchnia do sprzątania, czyli trochę jak punkt wyżej
jpuasz pisze:odosobnienie, mam wrażenie, że mieszkając w domu izolujemy się od innych ludzi i np aż tak często nie widujemy się ze znajomymi. Takie spotkanie zawsze wiąże się z wyjazdem do miasta a tu zazwyczaj pada nie chce mi się. Można też oczywiście wszystkich zaprosić do siebie, ale wtedy będąc gospodarzem trzeba wszystko naszykować a potem posprzątać, czyli dodatkowa robota
jpuasz pisze: dziadkowie mieszkający daleko. Jak już urodzę i po macierzyńskim wrócę do pracy, to moja mama musiałaby daleko dojeżdżać do dzieci. Chyba, że rozwiązaniem byłoby zawożenie Adasia do przedszkola a 2 dziecka do babci, ale też nie jestem przekonana do takiego rozwiązania
jpuasz pisze:- jak coś się zepsuje, to trzeba to naprawiać z własnej kieszeni, czyli zawsze trzeba mieć zapas na nieprzewidziane wydatki
jpuasz pisze: mam wrażenie, że mieszkając w domu dzieci mają bardzo niewielki kontakt z innymi dziećmi, bo przebywają głównie na swoim podwórku
jpuasz pisze:odśnieżanie, prace w ogrodzie, koszenie trawy i inne rzeczy związane z działką.
Tu akurat rozumiem jpuasz - bo jednak podgrzewane podjazdy itp. to koszty, na które nie każdy może sobie pozwolić.caixa pisze:są podgrzewane podjazdy i samokoszace kosiarki. Coś jak irobot .
caixa pisze:To chyba zależy od nas samych
To też nie jest rozwiązanie idealne. Odgłosy sąsiadów słyszysz jak w bloku (zależy oczywiście od rozkładu pomieszczeń) i dużo zależy od samych sąsiadów... U moich znajomych np. z jednej strony mają tych "upierdliwych", którym przeszkadza nawet jak ich córka ćwiczy grę na pianinie, z drugiej - bardziej normalnych i wyrozumiałych.martonia pisze:można znaleźć kompromis i jest nim dla nas szeregowiec, z niewielkim kawałkiem ogródka,
Deco-Ania pisze:Tu akurat rozumiem jpuasz - bo jednak podgrzewane podjazdy itp. to koszty, na które nie każdy może sobie pozwolić.
malulu pisze:zdecydowanie wolałam iść na spacer do parku niż do manu.
malulu pisze:szkołę, żłobek, kościół mamy w odległości 250-300 m,
tesco, intermarche - 400 m, kawałek dalej biedronka, ale na zakupy i tak jeżdżę samochodem,
przedszkole - 600-700 m - na to obecnie też nie patrzę, bo i tak rozwożę samochodem.
Przystanek autobusowy jest blisko,
Blue pisze:Dla mieszkających w bloku,jakimś rozwiązaniem może być działka rekreacyjna/budowlana za miastem lub na obrzeżach.
jpuasz pisze:Blue pisze:
Dla mieszkających w bloku,jakimś rozwiązaniem może być działka rekreacyjna/budowlana za miastem lub na obrzeżach.
I to jest też wg mnie dobre rozwiązanie - taka działka nie dalej niż 20km od miasta Dopóki dzieci są w domu pewnie była by rekreacyjna/wakacyjna, a potem mogłaby się okazać domem na cały rok
Wróć do Budujemy, urządzamy, naprawiamy, remontujemy
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości