Caixa-ja też mam dość.I chyba nie tylko my,wszyscy lub prawie wszyscy z tego co rozmawiam i widzę na portalach spolecznościowych.Bez względu na sytuację czy dane dziecko będzie musiało samo zostać w domu czy nie,to wszystko jest chore.Moje samo w domu nie zostaje a i tak decyzje rządu mnie przerastają,absurd na absurdzie.Tu się zarazisz,tam nie,tu można plywac zbiorowo,ale indywidualnie już nie itp.W kwestii samodzielności-moje Starsze dziecko też gotowac umie,ale my mamy gaz,więc w grę wchodziloby raczej odgrzewanie w mikrofali.Dopóki będzie to możliwe,w.pt bedzie spędzac z koleżanką,nawet jeśli "nauka"na tym ucierpi.Ja nawet o materiale nauczania.nie.myślę teraz.To drugi plan w tym wszystkim.Historia nie jedno widziała,w tym dzieci na rok czy dłużej wyjete z nauki (wypadek,choroba) i te dzieci szly dalej potem dorównujac rówieśnikom.Nieznajomośc sinusa czy cosinusa nie zniszczy im życia.Jest nawet taki mem,ze staruszkiem i napis:Tyle lat mineło a ja wciaż czekam kiedy przyda mi się sinus i cosinus
Oczywiście to przenośnia na te bzdury w materiale.
Agania-tak,chodzi wlaśnje o kontakty spoleczne,mniej pracy z ekranani (wzrok,brak ruchu,uzależnienie,problemy ze snem).Dlatego jak najwięcej trzeba spotykac dzieciaki i.odciagac je od ekranow.To nie ja wymyslilam tylko certyfikowana osoba ktora widzi co sie dzieje z mlodzieza podczas zamkniecia.A dzieje sie bardzo.zle,jak dodac.do tego stan naszej psychiatrii w Polsce,to lepiej nie myslec.