nianię i monitor oddechu. Niania się przydała monitor na szczęście nie- chociaż jego czułość kilka razy o zatrzymanie serca do mnie doprowadziła :/ (mąż wyciągnął Fifka z łóżeczka nie wyłączając monitora, który podniósł alarm) Od 3 miesięcy nie używamy ani monitora ani nianijustine pisze:My mamy Angelcare
Dorota Grodecka pisze:monitor oddechu wg mnie oslabia czujnosc rodzica. zreszta nasza J spala w naszym pokoju od urodzenia tuz przy naszym lozku. spalysmy nos w nos
malaJu pisze:Natomiast Pierwsza urodziła się z wiotkością krtani i od samego początku chciała spać sama, a że chrapała jak ciągnik to nam ten układ odpowiadał. Dodatkowo nie mogła bez dusznosci od krtani spać ani na plecach ani na boku, jedynie na brzuchu. To chyba bez monitora bym padła ze strachu, gdybym dalej spała "spokojnie" w innym pokoju albo z niewyspania, gdybym miała jednak przy niej czuwać.
malaJu pisze:To chyba bez monitora bym padła ze strachu, gdybym dalej spała "spokojnie" w innym pokoju albo z niewyspania, gdybym miała jednak przy niej czuwać.
U nas tak samoMisiak pisze:Niani nie kupujemy, bo póki co nam się nie przyda- będziemy spać z Młodą w jednym pokoju
Misiak pisze:jakoś tak człowiek jest ciut, ciut spokojniejszy..
On uważa, że skoro i tak będziemy spać w tym samym pokoju, to monitor nie jest na liście "must have". Poza tym, nikt z naszych bliskich dzieciatych znajomych nie używał monitora, więc dla Niego toMisiak pisze:ava, a czemu mąż nie chce?
Malwina pisze:zbędny bajer (w dodatku drogi)
Malwina pisze:zbędny bajer (w dodatku drogi)
Fuente pisze:Czy jedna płytka sensoryczna wystarcza? Bo widziałam, ze na niektóych aukcjach oferuja dwie... jest jakaś znacząca różnica między jedną płytką a dwiema?
szaraczarownica pisze:Zdecydowanie dwie.
kasieńka 85 pisze:Niani nie kupowaliśmy, bo przy powierzchniach mieszkaniowych w blokach uznaliśmy, że nie ma takiej konieczności. Pewnie gdybyśmy mieszkali w domu to zdecydowalibyśmy się.
ja nie mam i uważam dokładnie tak samo jak kasieńka 85 my w bloku nie potrzebowaliśmy, ale za to u siostry w wakacje już tak.agnieszka19 pisze:Ale niania nie tylko przydaje się w domu... My np. wykorzystywaliśmy ją na działce.
usłyszeć budzących się dzieci. Zawsze ktoś musiał z nimi być w domu. I tu przyznam rację.agnieszka19 pisze:a my siedzielimy sie na zewnątrz do późnej nocy nieraz i wtedy nie mieliśmy szans
ojjj pewnie niestety taklmyszka pisze:Czy to czasem nie reklama?
Misiak pisze:Zdecydowaliśmy się na BabyOno z czujnikiem ruchu. Ma dobre opinie, a czujnik ruchu dla nas bardzo przydatny, bo młoda zanim zacznie mnie wołać to najpierw się wybudza przewracając z boku na bok. Będę miała okazję przyjść do niej zanim się rozwrzeszczy żebym ją z podwórka usłyszała.
szaraczarownica pisze:Poza tym w zwykłej niani też słychać jak dziecko się rusza. Albo nasz tak hałaśliwie się przewraca z boku na bok
lmyszka pisze:Poczytałam o tej niani i opinie ma nie za fajne.
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości