Deco-Ania pisze:Wprowadziłam niewielkie korekty do poprzedniej listy (ale napisze za mniej więcej trzy tygodnie - jak przetestuję czy się sprawdziło).
Trochę więcej czasu mi to zajęło niż te trzy tygodnie
DLA DZIECKA:zestaw pajacyk plus bodziak: 3 szt. (dwa na oddział, jeden na blok porodowy)
niedrapki: 1szt
rożek lub cienki kocyk: 1szt
ręczniczek kąpielowy z kapturkiem: 1 szt
maść przeciw odparzeniom
płyn do mycia
paczka chusteczek do pupki
pieluszki: mała paczka
czapeczka bawełniana: 1szt
skarpeteczki: 3 szt
(jeżeli dzidziuś będzie ubierany w pajacyki lub śpioszki, skarpeteczki są niepotrzebne)pieluszki flanelowe: 1 szt
pieluszki tetrowe: 2-3szt
podkłady do przewijania: 1-2szt
octenisept
(ja zapakowałam, ale w szpitalu był niepotrzebny - mieli swój)DLA MAMYwyniki badań: morfologia, mocz, WR, HBS antygen, GBS, grupa krwi, czynnik Rh, ostatnie USG, HIV
(ale tak naprawdę przydał się tylko GBS)dowód osobisty
karta ciąży
(nikt o nią nie poprosił )woda do picia
koszula nocna rozpinana: 2 szt
szlafrok
majtki poporodowe siateczkowe
(ja tam jestem ich zwolenniczką i w nich chodziłam - trzeba było zdjąć do obchodu)klapki pod prysznic
skarpetki
(dla mnie obowiązkowo - bo nie wiedzieć czemu przy obu porodach telepało mnie z zimna)ręcznik: mały i kąpielowy
wkładki poporodowe: 2 opakowania
(jedno przywiozłam do domu, bo w szpitalu dostałam cała jedną paczkę)przybory toaletowe
tantuum rosa (i tu przyda się jeszcze butelka po wodzie mineralnej z dziubkiem)
podkłady ochronne na łóżko (podkłady do przewijania maluszka tez się sprawdzają, więc można zabrać 2-3szt więcej)
kubek, sztućce, miseczka na zupę
DLA TATYubranie jednorazowe (jeśli ma być obecny przy porodzie)
RÓŻNE, czyli co jeszcze wartomiękki papier toaletowy
ściereczka/płyn do naczyń, gąbeczka do mycia
książka/czytnik
telefon kom.
niezbędne ładowarki (telefon, czytnik)
chusteczki higieniczne
mp3 (opcjonalnie - bo mogą być np. słuchawki do telefonu)
WYJŚCIE ZE SZPITALA -
najlepiej naszykować w domu i włożyć do fotelika, żeby tata o niczym nie zapomniałubranie i obuwie dla mamy (ponieważ pojechałam w butach, w których później wychodziłam - napisałam kartkę, żeby M. nie zapomniał)
ubranko dla dziecka (adekwatnie do pory roku)
krem ochronny dla dziecka
fotelik samochodowy
dodatkowa torba (np. taka marketowa zakupowa) - na gadżety ze szpitala, bo w coś je trzeba zapakować
Na liście miałam jeszcze:
biustonosz do karmienia - ale w sumie nie wyjęłam go w szpitalu z torby. I tak sobie myślę, że to trudna sprawa z tym biustonoszem. Ten, który kupiłam przed porodem szybko okazał się za mały.
A z tego zrezygnowałam zupełnie:
- koszulki, kaftaniki, śpioszki: zamieniłam na pajacyki/rampersy
- smoczek
- koszula do porodu (ale warto się o to dopytać w szpitalu, w MP dają szpitalną, więc nie było sensu pakować)
- wkładki laktacyjne (poprzednio w ogóle był to dla mnie zbędny zakup, przy Julku - w szpitalu nie potrzebne, ale w domu już się przydają)
- laktator
Opcja pakowania (jedna czy dwie torby) - dowolna.
Ja spakowana byłam w jedną niewielką torbę, w którą pakuję się na weekendowy wyjazd - wszystko się zmieściło bez problemów.
Przy opcji jednej torby polecam spróbować spakować ją tak, aby rzeczy dziecka były po jednej stronie, dla mamy - po drugiej. W razie czego tacie łatwiej będzie się odnaleźć.
Miałam jeszcze naszykowany
"zestaw startowy" na blok porodowy: rożek, pajacyk, bodziak, pieluszka jednorazowa, czapeczka, pieluszka flanelowa - wszystko włożyłam do woreczka strunowego i nakleiłam kartkę z podpisem: dla dzidziusia na blok porodowy (takie ułatwienie dla oszołomionego taty)