- ja się w tym temacie nie wypowiadam (bo jak dla mnie - to świat trochę zwariował na punkcie sterylności - a przoduje w tym wszystkim mój mąż)misia-misia pisze:ale że co... babcia czy ciocia nie może ucałować dziecka?
Meerkat pisze:no niech całują, ale nie w usta, rączki, paluszki. Niech pocałują w główkę na przykład, w szyjkę, czy w pulchną nóżkę, brzuszek - no jest co całować, wierzcie mi!
Ty może nie, ale świat na tyle zwariował, że na pewno jest cała rzesza mam/tatusiów, które tak to odbierają. Nie koniecznie, że próchnica, ale ogólnie bakterie.Meerkat pisze:Deco-Ania, wiesz ja zapobiegania próchnicy nie traktuję w takich kategoriach, że to sterylność
jesli to ten zestaw, ktory pokazywała mi Dorot to najbardziej podoba mi sie opcja walki z czasem :D:DMeerkat pisze:JEDEN z 4 czynników ryzyka
ja swojego męża na pewno na takie spotkanie nie zabiorę, chociaz sama chętnie przyjdę. On już i tak ma świra na punkcie higieny - np. dla niego przedszkole to jedno wielkie siedlisko bakterii i najlepiej byłoby gdyby Antoś do niego nie chodził.Dorota Grodecka pisze:zrobcie spotkanie, to wam poopowiadam
Dorota Grodecka pisze:spotkanie
Dorota Grodecka pisze:moge gadac ponad 2h
nie wyobrazam sobie powiedziec babciom ze nie moga pocalowac mojego dziecka po raczkach rozumiem oblizywanie wogole nie wchodzi w gre ale calusyyy nie dajmy sie zwariowac jak bylam ostatnio u stomatologa to powiedzial ze to jest tez zalezne od uwarunkowania genetycznego jedni maja problemy z prochnica pomimo ze bardzo dbaja o higiene drudzy nieMeerkat pisze:misia-misia,
Ale babciom ciociom całować, szczególnie paluszków, czy też oblizywać nie pozwalałam.
my tez chodzimy z Kacprem prywatnie bo jest taki cykor ze dentysta najpierw nawet w gry z nim gra by go przekonac do siadania na fotel dzis kolejne podejsciegebka pisze:U nas zęby to porażka. Mycie nie sprawia kłopotu Julka myje rano i wieczorem mimo to czwórki i piątki sa z próchnicą. Niestety w normalnej przychodni panie powiedziały że nie zrobią jeśli ona sama nie otworzy buzi a nie chciała tego zrobić. Dopiero po kilku prywatnych próbach trafiłyśmy na taka panią która nam pomogła.
kari pisze:Dorota Grodecka, czy ta pasta nadaje się dla takiego malucha jak mój, na opakowaniu napisane, że tak
kupiłam jeszcze szczoteczkę
misia-misia pisze:i ja mam pytanie...
Od ok 3 dni mamy masakrę z myciem zębów. DO tej Pory Majka chętnie buzie otwierała, cieszyła się na widok szczoteczki.
Teraz... usta zasznuruje, ryk, siłowanie... Za nic nie chce umyć ząbków. Wręcz histeria.
Nie wiem co jest powodem... Tak nagle?
Może idące zęby jej dokuczają... Obecnie ma 2 górne i dolne jedynki i dwie górne i dolne dwójki. Nie mogę jej sprawdzić jak wygląda reszta. Raz przy smarowaniu dziąsełka wyczułam takie zgrubienia jakby czwórki albo piątki. Może lada dzień się wybiją i dlatego... Boję się, że się zrazi do szczoteczki i mycia ząbków.
justine pisze: Ja też mam pytanie o pielęgnację ząbków. Maciuś ma skończone 6 miesięcy i niedawno wyszły mu 2 dolne jedynki, kupiłam tą nakładkę na palca, maczam ją w przegotowanej wodzie i przecieram dziąsełka.
Pytania -
1. Jak często powinnam to robić? Czy wystarczy rano i wieczorem?
justine pisze:2. Czy wystarczy wodą? Od kiedy używać pasty i jakiej na przykład?
justine pisze:3. Kiedy przejść z nakładki na szczoteczkę?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 3 gości