witajcie
Moją największą, wieloletnią pasją jest jazda konna. Niestety po skomplikowanej operacji nogi najpewniej mogę się z nią pożegnać na zawsze. A same wiecie, że jak człowiekowi zabiorą pasję to dziczeje i wariuje
znalazłam więc sposób, żeby nie zwariować i cieszyć się życiem tylko spoglądając z okna na moje zwierzaki.
Od krótkiego czasu szyję do szuflady. Właściwie to nie do szuflady a dla mojej Dominiki
Mnoży mi się zabawek bardzo wiele, są już praktycznie wszędzie, więc mąż namówił mnie, żeby część spieniężyć, żeby mieć na nowe materiały. Za jego radą chciałabym się z Wami podzielić moją twórczością szufladową.
to są przykładowe Paskudki, które również są do wzięcia, ale mogę też uszyć coś nowego, bądź podobnego ale w innej kolorystyce
Miętoszki gładkie (jedna strona polar/mikrofibra z włosem, druga-bawełna)
Miętoszki z aplikacją dowolną (jedna strona polar/mikrofibra z włosem, druga-bawełna)
Poduszki z metkami i wypełnieniem (polar, mikrofibra, bawełna, satyna, jeans, sztruks)
Miętoszki inne (ogranicza nas tylko wyobraźnia! mogą być w różnych kształtach, wielkościach i dowolnych wzorach!)
np:
z pakuneczkami (ovata, ryż) na tasiemkach i dwoma kieszonkami
w kształcie potwora
robię też inne Paskudo-szkodniki
rybka:
królik
ślimaki:
krokodyl
Dżirafa
bawię się też w maskotko-zawieszki z filcu
sówka
słonik:
i różne dziwne rzeczy
np śliniaczek z warstwą wodoodporną, bo mnie wiecznie przeciekające śliniaczki irytowały
uff! ależ Was zawaliłam
może komuś się coś spodoba?