Wiktor
14.06.2009
Kacper
14.08.2013

Dorota Grodecka pisze:to jest "metoda" stara jak swiat. wszystkie elementy AP sa powrotem do tego, co zabrala (?) nam cywilizacja
nic z tych czynności mnie/nas nie dotyczy. I ogólnie nie wychowuje dziecka w oparciu o żadne metody. Po prostu staram się być jak najlepsza matką i opieram się przede wszystkim na swoim instynkcie.Hekate pisze: karmić dziecka piersią, nosić w chuście i spać razem z dzieckiem,




dopiero wstałam, ja sie wypiore i dojde do siebie to przeczytam 


A po drugie, właśnie wg tej zasady wychowujesz (bo jakby sie wpisujesz sama z siebie. Jak kazdy, kto kocha, słucha, szanuje swoje dziecko).


malaJu pisze:dobra, wysmiewam nieco, bo niektórzy przeginają... coś jak ci, co zamiast czytać porządnie Koran wzieli sie za instrukcję pilotażu boeingów... efekt podobny - zamiast wczytać się w swoje dziecko, zaczytują sie super hiper trendy poradnikami


, że napisana przez ludzi, którzy nazwali i wsadzili w jakoweś ramy RB) albo Dziecko z bliska A. Stein. Boję się, że Liedloff może trochę wystraszyć na starcie 
MałaMi pisze:najbardziej bym polecała Księgę Rodzicielstwa Bliskości Searsów (to o tyle "biblia", że napisana przez ludzi, którzy nazwali i wsadzili w jakoweś ramy RB) albo Dziecko z bliska A. Stein

Myślę, że ostatecznie zdecyduję się na obie
głównie chyba słucham intuicji.Wróć do W duchu bliskości z naturą i rodzicem
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości