MamaŻaby pisze:pszenicy i produktów pełnoziarnistych
malaJu pisze:zredukuj nabiał i tłuste mięso
Bian pisze:to jest menu do pracy
Bian pisze:zamiast sałatki tortilla
MamaŻaby pisze: Bo z moim mężem jest tak, że jak mu coś nie idzie w pracy to od razu musi sobie podjeść, nawet jeśli nie jest głodny
MamaŻaby pisze:na chlebie pszennym (bo tylko taki toleruje Żaba więc innego nie kupuję)
Bian pisze:rozbij cienko pierś z kurczaka, posyp ziołami i usmaż/upiecz. Na placek z tortilli połóż np. liść sałaty i dopiero na sałatę daj sos. Na to pierś i np. wąskie ale długie paski papryki. To zwiń ściśle w rulon i pokrój na mniejsze kawałki. Ja to serwuję na imprezach na zimno, czasami też robię tak po prostu. Naprawdę dobre nawet na drugi dzień
Bian pisze:połówkę ciemnego kupić tylko dla męża?
Bian pisze:Odchudza się zatem sam no i coś tam mu wychodzi
MamaŻaby pisze:ma zaparcie na ćwiczenia
Bian pisze:Zauważyłam, że jak regularnie biega, to zupełnie inaczej funkcjonuje.
MamaŻaby pisze:Te domowe obiady są mało dietetyczne bo robię je głównie pod Żabę (która nie lubi powiedzmy niestandardowych potraw - muszą być ziemniaczki, mięsko i surówka i koniec) i pod siebie. Ale są na tyle pożywne, że raczej nie dojada już późnym wieczorem, choć czasem muszę pilnować lodówki. Bo z moim mężem jest tak, że jak mu coś nie idzie w pracy to od razu musi sobie podjeść, nawet jeśli nie jest głodny
Ja po nim widzę, że te dodatkowe kilogramy to jest śmieciowe jedzenie w racy dlatego postanowiłam sama mu coś przygotowywać.
Agania pisze:Jeśli sprawa jest "zaawansowana" to obawiam się, że sama zmiana menu w pracy nie starczy
Agania pisze:No i może warto rozważyć pomoc dietetyka, który indywidualnie rozpisze najlepszą dietę dla twojego męża?
MamaŻaby pisze:balando, to raczej reklama. Masz zgodę Admina?
To co ja mam powiedzieć, jak mój przy 170 (a chyba nawet 1- 2 cm mniej) łapał 105 kg Wiosną w końcu wziął się za siebie - przede wszystkim wprowadził bardziej regularne posiłki (bo z tym u niego największy problem - w pracy jak był zalatany to potrafił nic nie zjeść), jadł bardziej chudo, odstawił napoje gazowane. Ze słodyczami to akurat nigdy nie miał problemu. Udało mu się zrzucić ok. 10 kg, ale przy takim wzroście i tak waży dużo za dużo, a coś ostatnio widzę, że tę swoją dietę zaniedbujeMamaŻaby pisze:mój przy wzroście 190 cm waży 110-115 kg więc jednak przesadził w tą drugą stronę
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość