Może już zapomniałaś o tym etapie . Mój dwulatek zalewa nas miliinem pytań typu "a co to jest?" 4latki słyną z bycia najmądrzejszymi na świecie. Minie mu.szaraczarownica pisze:Dziewczyny, czy Wasze czterolatki też uważają się za najmądrzejsze na świecie? Bo mnie się zawsze wydawało, że rodzice powinni być autorytetem, dzieci powinny się nieustannie pytać "a co to", "a dlaczego", "a po co".
Misiak pisze:Ciągłe "ja sama" też jakoś minęło.
U nas podobnie jak u szarejczarownicy nie było tego etapu, zapewne z tego samego powodu - młody późno zaczął mówić, miał już grubo ponad 3 lata.sardynka pisze:"a co to, a po co, a dlaczego?"
sardynka pisze:"układny"
U nas to standard po wakacjach.lmyszka pisze:A czy któraś z mam starszych dzieci spotkala się z buntem 8 latka?
Bo u nas po wakacjach jest masakra
Jakbym o swojej czytałagohnia pisze:Ech... zaczęło się! Bunt dwulatka jak malowany
gohnia pisze:Mówić nie umie wcale, ale nie musi, bo całą swoją małą postacią potrafi ekspresyjnie pokazać co jej się nie podoba
caixa pisze:To już charakter
caixa pisze:lmyszka, nie. To już charakter .
gohnia pisze:caixa pisze:To już charakter
jak można komuś zabrać tak brutalnie nadzieję?
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości