mietka pisze: różnego rodzaju sałatki.
Uwielbiam
ostatnio bardzo mi smakuje z kurczakiem i wszystkim co mam pod ręką. Oczywiście bez majonezu z sosem zrobiony z jogurtu naturalnego O%.
Poza tym jadam tylko 2 kromki chleba dziennie- i to tylko pełnoziarnistego. Ryż może raz w tygodniu, podobnie makaron. Ziemniaków właściwie w ogóle- choć ostatnio ściągnęłam książkę "Prawda i mity o odchudzaniu" i tam piszą, że ziemniaki nie są tuczące a bardzo zdrowe i że trzeba je jesc. Nie powinno to być jednak więcej niż 100 gram na osobę.
Nie piję soków ani napojów gazowanych ( wyjątek stanowi cola 0- choć butelka starcza mi na prawie tydzień). Poza tym piję wodę, herbatę i kawę ze słodzikiem.
nie używam śmietany i staram się jeść mało sera żółtego który uwielbiam.
Zamiast słodyczy robię sobie nieraz coś a'la Nutella z odtłuszczonego mleka w proszku i kakaa. Ale to tylko czasem, bo fanem słodkości nie jestem.
Jedynie problem mam z odstawieniem chipsów... Uwielbiam je
No ale jak już kupię paczkę to starcza na cały miesiąc i to kupuje te leys'y -70% tłusczu (faktycznie jest tam go mało- sprawdzałam)...
Zup nie zagęszczam a zakwaszam jogurtem naturalnym 0%.
Jem nieraz jogurty jogobella light.
No i tyle..
ćwiczenia- 3 razy po 40 minut w tygodniu z Chodakowską + w 4 pozostałe dni 10cio minutowy trening brzucha z Mel B.
Dziś znalazłam jeszcze trening ramion więc też go dodam- bo swoich ramion nie znoszę...
No i tyle...
Jak ie schudne do września przynajmniej 10 kg to chyba się w powieszę...