szaraczarownica, z ciekawości zapytam: a dlaczego? Za wcześnie?szaraczarownica pisze:U nas 2 x 8 i 3 x 8:55. Tragiczne godziny
u nas basen w środku. Czyli wychodzą ze szkoły, czekają na autobus, jadą na basen, wychodzą z basenu, czekają na autobus i wracają do szkoły na godzinę angielskiego i do domu. Choreszaraczarownica pisze: I basen na końcu, co mi się nie podoba, bo zimą może wychodzić niedosuszony
Mój też zapisany na obiad w szkole, tyle że ta wybredna bestia nie zawsze go zjada W zerówce ok. 9 było wspólne drugie śniadanie. Teraz pewnie książę sam będzie decydował, na której przerwie zjeść coś ze swojej śniadaniówki.szaraczarownica pisze:lmyszka, ava, mój też nie jada kanapek, więc dostawał jakieś przekąski. Tylko, że jadł obiad w szkole i w tym roku też go zapiszemy.
mój zjada na ostatniej przed końcem lekcji żebym nie krzyczała że nic nie zjadłava pisze:Teraz pewnie książę sam będzie decydował, na której przerwie zjeść coś ze swojej śniadaniówki
Tak, to też jest ważne, tj. zgranie z drugim dzieckiem. W przedszkolu u Miśka śniadanie jest o 8.20, Wojtek zaczyna o 8.10, więc Mąż może ich razem zawozić (przedszkole i szkoła są w jednym budynku).ppola pisze: A że i tak Ula na rano to mi nie przeszkadza
Deco-Ania pisze:z ciekawości zapytam: a dlaczego? Za wcześnie?
ava pisze:Teraz pewnie książę sam będzie decydował, na której przerwie zjeść coś ze swojej śniadaniówki.
misiao1983 pisze:Kochecka a o co chodzi z nie zmienianiem butów? Żeby z szatni nie korzystać?
ava pisze: W szatni chaos, rodzice nie mogli pomoc dzieciom.
ava pisze:Potem razem z innymi matkami podejrzalam przez okno (klase ma na parterze, normalnie stalysmy i zagladalysmy jak w jakimś memie )
Deco-Ania pisze:oczywiście na tych "najlepszych" rodziców zawsze możemy liczyć
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości