Uwielbiam tę funkcjęszaraczarownica pisze:Czyszczenie pyrolityczne
szaraczarownica pisze:Co do płyty gazowej, to kiedyś ktoś mi powiedział, że to jest tak nieskomplikowane urządzenie, że bierze się taką, która pasuje z wyglądu, z układu palników, powłoki itp.
gohnia pisze:szaraczarownica pisze:Co do płyty gazowej, to kiedyś ktoś mi powiedział, że to jest tak nieskomplikowane urządzenie, że bierze się taką, która pasuje z wyglądu, z układu palników, powłoki itp.
Zwrócilabym uwagę na układ pokręteł, żeby nie były zbyt blisko palników i zastanowilabym się czy układ pokręteł z boku byłby wygodny (dla mnie nie). Są też płyty z osobnymi podstawami pod garnki. Często design bierze górę nad użytecznością i wtedy garnki mogą być niestabilne.
no i to chyba o mnie. Pewnie jakbym się zapisała, to bym w ostatniej chwili znalazła wymówkę żeby nie pójśćmalulu pisze:nie wszystko musi być dla wszystkich
malulu pisze:Jeśli to ma być lekkie wyjście ze swojej strefy komfortu
gohnia pisze:malulu pisze:Jeśli to ma być lekkie wyjście ze swojej strefy komfortu
To akurat byłoby dla mnie jak skok na głęboką wodę, a nie lekkie wyjście. Ehh... te mury we własnej głowie...
zerknęłam na szybko na FB i jestem w szoku, bo natknęłam się na sukieneczkę z H&M jaką ma moja starsza i ona kosztowała nowa hmm.. 20-23 zł, a tam kosztuje używana 25 zł? tak samo na Vinted czasem jak natknę się na takie rzeczy jakie mam po córkach i widzę sukienkę z Pepco, którą kupiłam za 25 zł i ktoś sprzedaje używaną za 25 zł, a ja sprzedałam np. za 5 zł. Dla mnie jeśli używane i w dobrym stanie, to jednak nie nowe, więc naprawdę puszczam to dalej za grosze i wychodzi na to, że ja nic używanego nie kupuje, bo dla mnie te ceny są zbliżone do cen jak za nowe, albo kiepsko szukamFijołkowa Mama pisze:Mam zamówione ubranka ze znanego SoSweet na Retkini.
lmyszka pisze:zbroziu, a nie składacie wniosków w pracy w jakiejś aplikacji? Ja tam widzę ile czego wykorzystałam.
gohnia pisze:Łukasz ma zaburzenia przetwarzania słuchowego i też nieraz jest podobnie. U niego jest kwestia taka, że musimy najpierw przywołać jego uwagę i dopiero mówić. Kiedy tak nie zrobimy, to nieraz on jakby ignoruje nasz głos (tak naprawdę stapia mu się z szumem dookoła) i sobie tam dalej o czymś innym myśli.
ola pisze:muszę to skonsultować z wychowawczynią.
ola pisze: może się boi jak ja mówię
Wróć do Plotki dnia codziennego
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości