Dziewczyny,jeszcze was pomecze,zwlaszcza ze sama widze ze watek zalozylam:
Mamy w przedpokoju ktory wychodzi na kuchnie (wiec to taka sciana przedpokojowo-kuchenna),dosc spora sciane.Poprzedni wlasciciele nic na niej nie mieli-po prostu byla wygladzona i pomalowana jasna farba przypominajaca kolor ecru.
My chcemy cos tam stworzyc-no i mamy dylemat bo chodza nam po glowie 2 rozne opcje.
Jedna to panele gipsowe 3d-ale nie cala sciane,tylko 3 kwadraty,kazdy z innym wzorem powieszone w odleglosci od siebie.
Cos w tym stylu (bo poiwesic mozna inaczej np asymetrycznie.Jesli chodzi o wzory,to beda calkiem inne,bardziej nowoczesne).
Plusy-budulec wygladem podobny do kamienia dekoracyjnego ktory jest w innym miejscu mieszkania,wiec jest jako taka spojnosc.
Minusy-biale panele na bialej scianie chyba slabo beda widoczne,ale to mozna obrocic na korzysc,ze beda dyskretna ozdoba i nie przytlaczajaca.
Druga opcja to bardzo ostatnio popularna sciana cala w ramkach ze zdjeciami.Ramki o roznym ksztalcie,wielkosci,czasem rozne kolory i w nich zdjecia-rodzinne lub jakies grafiki itp.Sciana w ramkach pewnie kazdy wie jak wyglada:
Plusy-sciana rodzinna (jesli beda tam foty rodzinne),mozna na dluzej na niej zawiesic oko i powspominac.
Minusy-opcja bardzo pstrokata i wg mnie wymagajaca duzo fatygi (siedziec godzinami na kompie by wybrac foty do ramek,wywolywac je,wyszukiwac i zawieszac ramki) itp.
Panele wydaja mi sie bardziej eleganckie,fotki bardziej swojskie.
Panele sa mniej popularne,ramki ostatnio bardzo.
Czy ktos u siebie posiada jedno albo drugie rozwiazanie dekorowania scian (mowa o przedpokoju) i moze cos doradzic?
Kurzy sie i jedno i drugie a koszty chyba podobne ;P